16 marca 2010 roku w Makowcu na polu, niedaleko ścieżki znalezione zostały zwłoki 41-letniego mężczyzny. Natrafili na nie przypadkowi przechodnie. Sekcja wykazała liczne obrażenia, w tym połamanie żeber i uraz mózgu. Policjanci znaleźli na miejscu zbrodni między innymi charakterystyczne ślady obuwia, a pies tropiący zaprowadził ich do jednego z okolicznych mieszkań. Policjanci zatrzymali 25-letniego domownika i zabezpieczyli dowody świadczące o popełnieniu przez niego zbrodni.
W czasie przesłuchania 25-latek przyznał się do udziału w bójce. Według niego był on atakowany między innymi kijem, dlatego bronił się zadając uderzenie pięścią i kopiąc. Gdy jego przeciwnik leżał już na ziemi, odszedł do domu.
Prokuratura nie znalazła podstaw, by uznać, że podejrzany działał w samoobronie. Oskarżono go o zabójstwo, proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Radomiu.
W poniedziałek doszło do końcowych wystąpień stron. Prokurator podtrzymał zarzuty i domagał się dla podejrzanego kary 12 lata pozbawienia wolności. Pełnomocnik oskarżonego wnosił o zmianę kwalifikacji zarzucanego czynu z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym, sam oskarżony prosił o łagodny i sprawiedliwy wyrok. Ma on zapaść 7 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?