Czy lasy, tonące dotąd w śmieciach, będą miały okazję od nich odsapnąć? Sejm rozpoczął prace nad ustawą o czystości i porządku w gminach, zwaną popularnie śmieciową. Zgodnie z nią, obowiązek odbioru nieczystości ciążył by na gminach. W naszym regionie jest już kilka takich i ich włodarze chwalą sobie ten system.
Akcje edukacyjne i sprzątanie zaśmieconych terenów na niewiele się zdają. W trakcie ostatniej, przeprowadzonej w dwóch terminach przez Urząd Miejski, udało się zebrać ponad cztery tony śmieci. To bardzo dobry wynik, chociaż wizyta w lesie może przyprawić nas o ból głowy. Ludzie podrzucają tam swoje domowe odpady. Śmieci nie brakuje też w przydrożnych rowach. Ogólnie sytuacja nie jest najlepsza.
PODATEK OCZYŚCIŁBY MIASTO?
Jak podkreśla Grażyna Krugły, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Radomiu, podatek śmieciowy byłby najlepszym rozwiązaniem i to z dwóch powodów: ekologicznego i ekonomicznego.
- Bez względu na to, ile mieszkańcy oddawaliby śmieci, płaciliby tyle samo. Gmina musiałaby to wszystko odebrać. Na pewno zniknęłyby dzikie wysypiska z lasów. Zaprzestano by też podrzucania śmieci do innych śmietników - wyjaśnia Grażyna Krugły, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Radomiu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że podatek ten nie zostanie jednak wprowadzony tak szybko. - Najpierw mówiono o czerwcu, teraz rząd informuje, że praca nad tym projektem zajmie około półtora roku - dodaje pani dyrektor.
CHWALĄ SOBIE REFERENDUM
System ten chwalą sobie gminy, które przeprowadziły referendum i mieszkańcy opowiedzieli się w nim za podatkiem śmieciowym. Jako ostatnia, podczas wyborów prezydenckich, referendum przeprowadziła gmina Jedlnia-Letnisko.
Tam mieszkańcy zadecydowali, że obowiązek odbierania śmieci powinien ciążyć na gminie.
- Wyborcy podjęli taką decyzję dopiero podczas drugiego referendum. W trakcie pierwszego w 2009 roku nie dopisała frekwencja - opowiada Dariusz Rzeczkowski, wójt gminy. - Jesteśmy zadowoleni z tego wyboru i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że był to dobry kierunek. Widzimy dużą poprawę, chociaż nie jest jeszcze idealnie. Wydaje nam się, że śmieci podrzucane są do nas przez mieszkańców sąsiednich gmin, w których nie ma tego podatku - dodał wójt.
NA GORĄCYM UCZYNKU
Wiele informacji na temat dzikich wysypisk przekazują nam czytelnicy. Lokalizacje te przekazujemy Straży Miejskiej, która z kolei zajmuje się ustalaniem właściciela zaśmieconego terenu. który jest odpowiedzialny za jego uprzątnięcie.
Od początku roku strażnicy wręczyli 250 mandatów opiewających na kwotę prawie 30 tysięcy.
- Prowadzimy akcje, w ramach, których sprawdzamy, czy mieszkańcy mają podpisane umowy na odbiór nieczystości. Udało nam się też złapać i ukarać osoby, które w ten sposób wyrzucały śmieci. Zostały ukarane i musiały to posprzątać - informuje Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?