W sierpniu 2008 roku "cyberpolicjanci" z Poznania, specjalizujący się w zwalczaniu przestępstw w sieci, ustalili numer identyfikacyjny komputera w Radomiu, na który wpływały materiały ze stron zawierających materiały z pornografią dziecięcą.
Na tej podstawie w mieszkaniu właściciela komputera zostało przeprowadzone przeszukanie. Na różnych nośnikach elektronicznych znaleziono między innymi 8 katalogów zawierających 69 zdjęcia z zoofilią. Były również ślady po usuniętych materiałach pornograficznych z udziałem dzieci. Takie ustalenia poczynili powołani w tej sprawie biegli.
Mężczyźnie postawiono zarzut posiadania niedozwolonych materiałów, nie znajdując jednocześnie dowodów, by je rozpowszechniał. On sam nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Śledztwo zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia, prokuratura poinformowała również o sprawie szkołę, w której jest zatrudniony nauczyciel.
Dyrektor placówki, z którym rozmawialiśmy, nie chciał jednak wypowiadać się na ten temat. Stwierdził tylko, że ewentualne decyzje wobec tego pracownika podejmie dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego.
- Prawo stanowi, że ze skazanym nauczycielem można rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia umowy, może on także utracić prawo do wykonywania zawodu - powiedział nam dyrektor.
Podejrzanemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?