Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sepsa atakuje

Magdalena SULICH-KOSIEC
Wszyscy chorzy na sepsę trafili do szpitala w krytycznym stanie. Jedna osoba pozostaje w oddziale intensywnej terapii.
Wszyscy chorzy na sepsę trafili do szpitala w krytycznym stanie. Jedna osoba pozostaje w oddziale intensywnej terapii. P. Mazur

Troje mieszkańców Radomia, w tym półroczne dziecko - to kolejne w tym roku ofiary sepsy. Wszyscy trafili do szpitala przy ul. Tochtermana w bardzo ciężkim stanie.

- Sepsa, inaczej zwana posocznicą lub ogólnym zakażeniem organizmu, w początkowej fazie objawia się gorączką, dolegliwościami ze strony układu pokarmowego, osłabieniem i ogólnym złym samopoczuciem. Charakterystycznym objawem sepsy jest bladość i pojawienie się na całym ciele zmian krwotocznych zwanych wybroczynami - mówi doktor Grażyna Banasik-Michalak, ordynator Oddziału Zakaźnego Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Tochtermana. - Sepsa ma zwykle szybki przebieg i dlatego jest bardzo groźna. Chorzy, których leczyliśmy, trafiali do nas w bardzo ciężkim stanie, ale na szczęście ich uratowaliśmy.

Po raz pierwszy w tym roku sepsa zaatakowała w lutym. Zachorowało wówczas troje mieszkańców powiatu białobrzeskiego. Wszyscy szybko wrócili do zdrowia. Miesiąc później na posocznicę zachorowała 14-letnia Monika z Radomia, której trzeba było amputować część nogi.

Kolejna seria posocznicy zaczęła się 24 lipca. Zachorował wówczas 24-letni radomianin. W ciężkim stanie trafił do szpitala przy ul. Tochtermana. Wyzdrowiał i wrócił już do domu. 2 sierpnia na oddział zakaźny przywieziono półrocznego chłopca. Miał 40-stopniową gorączkę i charakterystyczną wysypkę. Teraz czuje się już dobrze i wkrótce wróci do domu. Cztery dni później pod opiekę lekarzy z oddziału intensywnej terapii trafiła 16-letnia dziewczyna. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

- Posocznica zawsze była, ale nadal bardzo trudno przewidzieć jej przebieg. Zdarza się, że chory umiera w ciągu paru godzin od wystąpienia objawów, innym razem choroba trwa kilka dni i pacjent zdrowieje - mówi Danuta Gołyska-Rączkiewicz, zastępca ordynatora Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej szpitala przy ul. Tochtermana w Radomiu.

- W ubiegłym roku o tej porze nie mieliśmy zgłoszonych przypadków posocznicy. W tym roku było już siedmioro chorych - powiedziała Beata Nowak, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji "Sanepid" w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie