Seria "młodzieżówki" Czarnych Radom przerwana

Siatkarze Czarnych Radom nie przedłużyli serii zwycięstw. Po pięciu wygranych meczach, w spotkaniu 18. kolejki ulegli 1:3 Jastrzębskiemu Węglowi.
Porażka zepchnęła radomian na 9. miejsce w tabeli Młodej Ligi. Nie przekreśliła jednak szans radomian na pozycje w czołowej "ósemce" sezonu.

Czarni przed meczem z Jastrzębskim Węglem mieli na koncie pięć zwycięstw z rzędu. Walczyli nie tylko o przedłużenie udanej serii, ale także o kolejny awans w ligowej tabeli i nie tylko matematyczne szanse na miejsce w czołowej "czwórce". Musieli jednak wygrać spotkanie z jastrzębianami. Zaczęli dobrze. Zagrali na poziomie, do jakiego przyzwyczaili ostatnio kibiców i pewnie wygrali pierwszą partię.
W drugiej odsłonie, tracili kilka punktów, jednak odrobili straty. Gdy wydawało się, że wrócili na właściwy tor i do końca utrzymają prowadzenie, kilka nieskończonych ataków, ponownie pozwoliło rywalom wypracować przewagę i tym razem utrzymali ją do końca partii.

W kolejnej partii radomianie tylko do stanu po 13, byli w stanie prowadzić wyrównana walkę. Od tego momentu, do głosu doszli goście i po błędzie Daniela Płaskocińskiego, który wcześniej spisywał się poprawnie, wyszli na prowadzenie.
Kolejna, jak się okazało ostatnia odsłona przebiegała według podobnego scenariusza. Tym razem jednak, emocje trwały dłużej, bo do stanu po 20. Błąd radomian, wprowadził w ich poczynania nerwy, a efektem był przegrany set i mecz. Czarni stracili punkty i jedno miejsce w tabeli Młodej Ligi.

- Rewanż się nie udał - przyznał po meczu Jacek Skrok, trener Czarnych. - Rywale zagrali konsekwentnie w zagrywce i ataku. Nam zabrakło takiej konsekwencji. Drużyna z Jastrzębia popełniła także mniej błędów. Nie byliśmy również skuteczni w kontratakach.

Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:17, 20:25, 18:25, 20:25).
Czarni: Firlej, Faryna, Hamiga, Płaskociński, Jarzyna, Machowicz - Paweł Filipowicz (libero), Piotr Filipowicz (libero) oraz Ostrowski, Zugaj, Kiernoz.