Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki osób zobaczyło Bitwę pod Kowalą

/inia/
Sceny walk Moskali z Polakami były bardzo realistyczne.
Sceny walk Moskali z Polakami były bardzo realistyczne. Ł. Wójcik
Świetna zabawa i widowiskowa walka - Dni Kowali przeszły do historii
- Przyjechaliśmy z Radomia specjalnie na bitwę – mówili Anna i Krzysztof Sałek z córeczką Helenką. – Takie imprezy są bardzo ciekawe.
- Przyjechaliśmy z Radomia specjalnie na bitwę – mówili Anna i Krzysztof Sałek z córeczką Helenką. – Takie imprezy są bardzo ciekawe.

- Przyjechaliśmy z Radomia specjalnie na bitwę - mówili Anna i Krzysztof Sałek z córeczką Helenką. - Takie imprezy są bardzo ciekawe.

Dragoni, kozacy, huki wystrzałów zapierająca dech w piersiach inscenizacja Bitwy Pod Kowalą i mnóstwo atrakcji dla całych rodzin. Podczas Dni Kowali bawili się nie tylko mieszkańcy gminy.

Festyn rodzinny odbył się już po raz szósty. Inscenizacja Bitwy pod Kowalą po raz trzeci. Wcześniej imprezy odbywały się przy Publicznej Szkole Podstawowej w Kowali. Od 2010 roku przeniosły się na nowowybudowany stadion sportowy.

KOWALA WALCZYŁA

Program dwudniowej imprezy obfitował w wiele atrakcji. W sobotę mieszkańcy mieli okazję obejrzeć występy zespołów folklorystycznych, rockowych oraz przezabawny spektakl gimnazjalistów z Parznic "Wszystko o kobietach". Wieczorem młodzież mogła także wybawić się do białego rana na dyskotece.
Niedziela należała już głównie do grup rekonstrukcyjnych. - Chcieliśmy pokazać, ze w historii walk niepodległościowych zapisała się także Kowala - mówił wójt gminy Kowala Sławomir Stanik.

W tym roku po raz pierwszy oprócz samej bitwy można było zobaczyć pokazy wyszkolenia kawalerii i piechoty oraz pokazy sprawności kawaleryjskiej XI Pułku Ułanów Legionowych.

ŻOŁNIERZE NA POLU

Bitwa pod Kowalą rozegrała się w sierpniu 1863 roku i była jedną z nielicznych potyczek na ziemi radomskiej, w której powstańcy odnieśli zwycięstwo. O powstaniu i walce obrazowo opowiadał Przemysław Bednarczyk, radomski historyk. W tegorocznej inscenizacji wzięło udział ponad 100 wykonawców z grup rekonstrukcji. Na polu widzowie zobaczyli dragonów, kozaków, polskich kawalerzystów czy charakterystycznych Żuławów Śmierci.

Dookoła rozlegały się wystrzały broni, toczyła się zacięta walka. Widzowie oglądali bitwę z wielkim przejęciem i zaciekawieniem. - To doskonała okazja zapoznać się z historią na żywo a nie tylko z książek - mówili Krzysztof i Anna Sałek, którzy przyjechali z Radomia. - Warto znać historię swojego regionu.

Widowisko mimo upału obejrzało wiele osób.
Widowisko mimo upału obejrzało wiele osób.

Widowisko mimo upału obejrzało wiele osób.

MOC ATRAKCJI

Podczas festynu nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych. Po bitwie dzieci zobaczyły Pana Japę, mogły także pomalować swoje twarze i włosy czy puszczać ogromne bańki mydlane na stoisku Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dla trochę starszych było konkurs wiedzy o gminie.

Ogromną ciekawość wzbudzał drewniany wielkoformatowy aparat. Zdjęcia nim rozbił Żuawom Śmierci fotograf Andrzej Górski z Białegostoku. Zdjęcia były wykonywane metodą z XIX wieku za pomocą szklanej płyty. W Parku w Kowali można było spotkać operatorów TVP Historia, którzy nagrywali sceny do dokumentu fabularyzowanego o powstaniu styczniowym.

Dni Kowali to również nie lada gratka dla miłośników muzyki. W niedzielę na scenie wystąpiły zespoły Klemzers i Maxel. Wieczorem pojawiła się gwiazda imprezy zespół Kombi. Festyn zakończył się zabawą z Dj-em.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie