Warunkiem zakwalifikowania się do fazy ćwierćfinałowej Pucharu Polski było zajęcie szóstego miejsca w PlusLidze po pierwszej rundzie rozgrywek. Już wiadomo, że podopieczni trenera Roberta Prygla tego miejsca nie zajmą. Na to, że radomska drużyna nie będzie w pierwszej szóstce PlusLigi po pierwszej rundzie złożyły się słabe wyniki.
Cerrad Enea Czarni Radom aktualnie po 12 rozegranych meczach z dorobkiem 16 punktów zajmują siódme miejsce. Do zakończenia pierwszej rundy został jeden mecz do rozegrania z Asseco Resovia w Rzeszowie. Gdyby Czarni wygrali za trzy punkty mieliby ich 19, tyle samo co aktualnie szósta i piąta drużyna w tabeli, Indykpol AZS Olsztyn i Trefl Gdańsk. Olsztyńska i gdańska drużyna mają jednak na dzień dzisiejszy po 11 rozegranych meczów. Gdyby nawet te mecze, Indykpol AZS i Trefl przegrali zostaną z dorobkiem 19 punktów.
Cerrad Enea Czarni jednak nie miną w tabeli zarówno Indykpolu AZS i Trefla i nie wskoczą na szóste czy nawet piąte, bo radomianie przegrali bezpośrednie mecze zarówno z olszyńską, jak i gdańską drużyną.
W ubiegłym sezonie 2018/2019 radomska drużyna zagrała w Pucharze Polski, ale szybko pucharową przygodę zakończyła na meczu ćwierćfinałowym, przegrywając 1:3 z Aluronem Virtu Warta Zawiercie.
W tym momencie drużyny PlusLigi zbliżają się do półmetka (po zakończeniu 13. kolejki) i na dziś cztery z nich są pewne udziału w ćwierćfinale Pucharu Polski – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, Jastrzębski Węgiel i PGE Skra Bełchatów.
Do ćwierćfinału awansowały już dwa zespoły z niższych lig – Lechia Tomaszów Mazowiecki oraz BBTS Bielsko-Biała z KRISPOL 1. Ligi.
Bardzo blisko awansu są Trefl Gdańsk i Indykpol AZS Olsztyn – obie drużyny mają po jedenaście rozegranych meczów i 19 punktów na koncie. Jedyną drużyną, która może jedną z nich jeszcze wyprzedzić jest beniaminek Ślepsk Malow Suwałki.
Finał Siatkarskiego Pucharu Polski rozegrany zostanie w dniach 14-15 marca. Nie jest znana jeszcze lokalizacja.
Podopieczni trenera Roberta Prygla przygotowują się do ostatniego meczu z tym roku w PlusLidze. W piątek o godzinie 17.30 radomianie zagrają z Asseco Resovią w Rzeszowie. Wszystko wskazuje na to, że nasz zespół ponownie nie zagra w pełnym składzie, bez Damiana Borucha, środkowego bloku. Zawodnik narzeka na bóle w kręgosłupie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?