Sinice w Bałtyku WRZESIEŃ 2019: Zamknięte kąpieliska 3.09. Sanepid wydał ostrzeżenia. Gdzie nie wolno się kąpać? [LISTA]

Eksperci apelują, by pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody. Kąpiel w zanieczyszczonej sinicami wodzie może spowodować niekorzystne reakcje organizmu: od wysypek na skórze po zaczerwienienie spojówek. Szczególną ostrożność muszą zachować miłośnicy sportów wodnych. Przypadkowe wypicie zanieczyszczonej wody może doprowadzić do silnych dolegliwości brzucha i żołądka.

Sinice to cyjanobakterie, które rozwijają się w wodzie o zbyt dużym stężeniu związków azotu i fosforu. - Szacuje się, że aż 97% Bałtyku jest dotknięte eutrofizacją - alarmuje fundacja WWF Polska.

Polska jest jednym z głównych krajów przyczyniających się do tej sytuacji, jako jeden z największych dostarczycieli związków azotu i fosforu do Morza Bałtyckiego. A to wszystko za sprawą stosowania zbyt dużej ilości nawozów w rolnictwie, nieodpowiednim składowaniem odchodów zwierzęcych oraz niedostatecznym oczyszczaniem ścieków komunalnych czy przemysłowych.

Jakie mogą być skutki kontaktu naszego organizmy z sinicami? Ich lista jest bardzo długa:

• rumień
• pokrzywka
• wysypka
• świąd skóry
• zapalenie spojówek
• bóle brzucha
• gorączka
• dreszcze
• bóle mięśni
• wymioty
• nudności
• biegunka
• duszności
• zawroty głowy

Objawy te mogą być bardzo zbliżone do alergii lub zwykłego zatrucia pokarmowego. Dlatego na początku może być trudno powiązać je z sinicami. Połknięcie sinic może być bardzo groźne i skończyć się uszkodzeniem m.in. nerek lub wątroby.

- Sinice w Bałtyku są zmorą urlopowiczów spędzających wakacje nad polskim morzem. W 2018 r. aż 66 nadmorskich kąpielisk było zamkniętych przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej właśnie z uwagi na zakwity. Najdłużej niedostępne dla plażowiczów - przez 15 dni, było kąpielisko w Chałupach. Jeśli nie chcemy bić kolejnych rekordów musimy zacząć działać. Dzięki ograniczaniu spływu substancji biogennych do wód, wszyscy mamy szanse na udane wakacje. Przyszłość Polski leży w naszych rękach – komentuje Weronika Kosiń, Fundacja WWF Polska.