Uczestnicy spotkania, w tym Hanna Matuszyk mieli okazję obejrzeć album.
Album "Śladami zbrodni" stanowi pierwszą próbę skatalogowania miejsc zbrodni komunistycznych z lat 1944-1956. Obejmuje on fotografie współczesne i z lat wcześniejszych, dokumentację oraz relacje dotyczące powiatowych i wojewódzkich urzędów bezpieczeństwa, siedzib Głównego Zarządu Informacji, więzień i obozów podległych Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego, tajnych aresztów i placówek sowieckiego aparatu bezpieczeństwa - NKWD i Smiersza, a także tajnych miejsc pochówków. W sumie, w albumie zaprezentowanych zostało ponad 200 obiektów wybranych spośród ponad 500 skatalogowanych w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego Instytutu Pamięci Narodowej "Śladami zbrodni".
- To ponad 200 historii miejsc opowiedzianych przez pryzmat losów konkretnych ludzi - ofiar zbrodni funkcjonariuszy polskiej i sowieckiej "bezpieki". Zbrodni dokonywanych na terenie całej Polski - od Świnoujścia po Rzeszów, przez całą pierwszą komunistyczną dekadę. To świadectwo masowości zbrodni, systemowego wpisania terroru w proces utrwalania tak zwanej władzy ludowej w Polsce - mówił na spotkaniu w Radomiu doktor Tomasz Łabuszewski, który naukowo redagował album i dokonał wyboru prezentowanych obiektów.
RADOMSKIE ŚLADY
Autorami konkretnych opracowań byli pracownicy różnych oddziałów IPN, w Radomiu zajmował się tym Arkadiusz Kutkowski przygotowując informacje o Powiatowych Urzędach Bezpieczeństwa Publicznego w Radomiu, Grójcu i Kozienicach oraz o radomskim więzieniu.
- Bardzo często NKWD przejmowało budynki czy inne obiekty po Gestapo, a na miejsce NKWD wchodzili potem UB-owcy. W wielu przypadkach siedziby lokalizowano w kamienicach, z których wysiedlono mieszkańców - mówił Tomasz Łabuszewski .
DOŁY Z DRUTEM KOLCZASTYM
Autorom książki udało się dotrzeć do informacji o wielu obiektach, które do tej pory nie były znane, w tym o około 60 punktach filtracyjnych, które NKWD tworzyło blisko linii frontu.
- Wykopane w ziemi jamy szalowano deskami, wrzucano do nich zatrzymywanych ludzi a potem nakrywano drutem kolczastym. W takich strasznych warunkach ludzie ci spędzali nawet po wielu tygodni. Zachował się meldunek AK mówiący o tym, że zatrzymanych karmiono raz na dwa dni - mówił Tomasz Łabuszewski.
Jego zdaniem analiza zebranych materiałów wskazuje jednoznacznie, że komunistyczny aparat represji działał w całej Polsce według tych samych zasad i reguł, stosując wszędzie przemoc i zbrodnie. Potwierdzeniem tych słów były zaprezentowane wstrząsające zdjęcia oraz film.
- Ta książka jest apelem, aby rozglądać się dookoła, rozmawiać ze starszymi osobami, interesować się, czy takich miejsc nie ma więcej. Jesteśmy to winni ofiarom tych zbrodni - podkreślił Tomasz Łabuszewski.
Autorem opracowań dotyczących Radomia i regionu radomskiego jest Arkadiusz Kutkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?