Sławomir Pietrzyk, prezes Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej podsumował rundę jesienną

Jak pan ocenia wyniki naszych drużyn?

Patrząc od tych, które reprezentują nas najwyżej, to trzeba być bardzo zadowolonych. Radomiak jest liderem trzeciej ligi z dużą przewagą nad rywalami. Na podium jest Broń Radom i udaną jesienią zaliczyła Pilica Białobrzegi. Moim zdaniem robimy krok do przodu i powinno być jeszcze lepiej.

Jest ogromna szansa, aby kolejna drużyna z naszego okręgu dołączyła do grona trzecioligowców.

Zgadza się i mam nadzieję, że już latem będziemy mogli świętować awans którejś z naszych drużyn. Na czele znajduje się Oskar Przysucha, a tuż za nim Szydłowianka Szydłowiec i Energia Kozienice. Martwi mnie trochę postawa Orła Wierzbica i Zwolenianki Zwoleń, ale wierzę, że wiosną powalczą skutecznie o utrzymanie.

Jak pan ocenia jesień w niższych ligach seniorskich?

Wydaje mi się, że poziom rozgrywek nieznacznie się obniżył i w tej chwili na przykład w klasie okręgowej wygrać może każdy z każdym.

Nie myślał pan o tym, że powinna się zwiększyć rotacja spadkowiczów i beniaminków w ligach? To by sprawiło, że większa ilość drużyn byłaby zaangażowana w mecze do ostatniej kolejki.

Na pewno nie możemy tego zrobić w trakcie rozgrywek, bo nie pozwala nam na to regulamin rozgrywek. Uważam, że trzeba się nad tym zastanowić. Sam jestem ciekaw jakie jest zdanie klubów w tym temacie.

Od roku w regionie radomskim toczą się ligowe rozgrywki młodzieżowe w nowym systemie, który już po rundzie jesiennej promuje najlepsze zespoły.

Ten system się sprawdził. Lepsze drużyny już wiosną mają okazję podnosić swoje umiejętności. Widać również w rozgrywkach mazowieckich, że nasze zespoły rozwijają się i nie odstają od warszawskich. Przykładem jest awans Pilicy do ekstraligi, czy dobry wynik Broni z rocznika 1999.