Jak głosować?
W naszym plebiscycie wybieramy najlepsze lokale w pięciu kategoriach. Głosujemy na restauracje, hotele, kawiarnie i cukiernie, pizzerie, oraz puby, kluby i dyskoteki.
SMS wysyłamy pod numer 71466 (koszt SMS-a 1,22 zł z VAT). Aby zagłosować na najlepszy lokal w kategorii RESTAURACJE wyślij SMS o treści RA.REST.miejscowość.nazwa restauracji. Aby zagłosować w kategorii KAWIARNIE I CUKIERNIE wyślij SMS o treści RA.KAWA.miejscowość.nazwa kawiarni lub cukierni. Aby zagłosować w kategorii PIZZERIA wyślij SMS o treści RA.PIZZA.miejscowość.nazwa pizzerii. Aby zagłosować w kategorii HOTEL wyślij SMS o treści RA.HOTEL.miejscowość.nazwa hotelu. Aby zagłosować w kategorii KLUB, PUB, DYSKOTEKA SMS o treści RA.KLUBY.miejscowość.nazwa klubu lub pubu lub dyskoteki.
Prezentacja wszystkich lokali w regionie, szczegóły głosowania można znaleźć pod konkretnym lokalem na naszym serwisie Jedzenie&Zabawa na www.echodnia.eu/jedzenieizabawa. Tam również jest klasyfikacja, umieszczana na bieżąco. Głosowanie, w którym wyłonimy po trzy najlepsze lokale w pięciu kategoriach potrwa do końca roku. Zwyciężą ci, którzy otrzymają największą liczbę głosów. W każdej z pięciu kategorii: restauracja, kawiarnia i cukiernia, pizzeria, hotel oraz klub, pub, dyskoteka nagrodzimy trzy najlepsze lokale. Wyróżnimy też najlepsze lokale w powiatach. Zachęcamy do głosowania w plebiscycie, a także wyrażania opinii na forum serwisu JEDZENIE & ZABAWA. Głosowanie zakończy się w poniedziałek, 10 stycznia.
Rstaro1
- Sekretem kaczki jest odpowiednia marynata, którą polewamy mięso w trakcie pieczenia. Dobrze jest też zostawić kaczkę na chwile w piecu, żeby doszła - opowiada szef kuchni restauracji w hotelu Europejskim. - Podajemy ją na modrej kapuście, z sosem pomarańczowym z żurawiną, z nutką goździków i cynamonu - dodaje Łukasz Brodowski.
(fot. Szymon Wykrota )
Tradycyjna polska kuchnia wraca do łask. Nic dziwnego - nic nie może równać się smakowi potraw, które królowały na stołach w czasach naszego dzieciństwa. odnaleźliśmy te smaki w daniach serwowanych przez radomskich kucharzy. Spróbujcie żurku, kaczki, i pierogów z barszczem czerwonym.
Któż z nas nie tęskni za kuchnią serwowaną przez mamę albo babcię… Pachnące przyprawami potrawy, przygotowywane bez pośpiechu ze świeżych warzyw, smakowały wyśmienicie i dawały błogie uczucie sytości. Dzisiaj już mało kto może sobie pozwolić na codzienne gotowanie obiadu bez używania półproduktów. Korzystamy z kostek rosołowych, zup instant, mrożonek, chcąc oszczędzić czas, i marzymy o tradycyjnej zupie czy pierogach.
Te marzenia starają się spełnić radomscy kucharze. W restauracji hotelu Europejskiego przy ulicy Słowackiego o gości dba Łukasz Brodowski. Jego żurek w chlebie przeszedł już do historii. Wygłodniały klient rządny prawdziwego smaku żuru dostaje na talerzu kulinarne dzieło sztuki - okrągły chlebek wypełniony gęstym, aromatycznym płynem pełnym najlepszych kiełbas i przypraw.
- To żurek na zakwasie. Najpierw przygotowujemy wywar z wędzonych kości, dajemy dwa rodzaje kiełbas i wędzony boczek. W żurze nie może zabraknąć borowików, dużej ilości chrzanu i przypraw - opowiada Łukasz Brodowski. - To one sprawiają, że prosta polska zupa smakuje tak wspaniale. Całość podajemy w podpiekanym chlebie.
Zaraz po żurku na stole pojawia się całkiem nowa propozycja restauracji hotelu Europejskiego. To kaczka na modrej kapuście w sosie pomarańczowym. Już sam aromat sugeruje, że to danie godne królewskich stołów, a pierwszy kęs potwierdza te przypuszczenia.
- Sekretem kaczki jest odpowiednia marynata, którą polewamy mięso w trakcie pieczenia. Dobrze jest też zostawić kaczkę na chwile w piecu, żeby doszła - opowiada szef kuchni restauracji w hotelu Europejskim. - Podajemy ją na modrej kapuście, z sosem pomarańczowym z żurawiną, z nutką goździków i cynamonu - dodaje Łukasz Brodowski. - Polacy lubią zjeść dobrze, zdrowo i do syta.
- U nas nie ma miejsca na półprodukty, konserwanty czy jakieś proszki - mówi Tomasz Makaruk, szef kuchni wiejskiego Jadła. - Wszystkie potrawy przygotowujemy sami od początku do końca.
(fot. Symon Wykrota )
Również polską smaczną kuchnię serwuje radomianom Wiejskie Jadło przy ulicy Żeromskiego. - U nas nie ma miejsca na półprodukty, konserwanty czy jakieś proszki - mówi Tomasz Makaruk, szef kuchni wiejskiego Jadła. - Wszystkie potrawy przygotowujemy sami od początku do końca. Wybieramy warzywa z ekologicznych upraw, świeże mięsa. Sięgamy po receptury naszych mam i babć. Chcemy, żeby Radomianie przypomnieli sobie cudowne smaki dzieciństwa.
W karcie królują smakowite pierogi, kopytka, pyzy z mięsem. Cepeliny babci Ireny przygotowywane są według receptury mamy jednego z pracowników, która wzięła ją od swojej mamy.
Goście chętnie wybierają także pierogi. Już na pierwszy rzut oka widać, że kucharz lepi je sam - pękate, pełne smacznego farszu, suto okraszone, najlepiej smakują z czerwonym barszczem. - Dzisiaj ludzie nie mają czasu na gotowanie. Choćby przygotowanie placków ziemniaczanych zajmuje mnóstwo czasu - opowiada pan Tomek. - Jemy niezdrowe fastfoody, zamiast sięgać po tradycyjne potrawy. Kuchnia polska jest przepyszna, i warto do niej wracać. Dobrą duszą naszej restauracji jest szefowa Marzena Suchecka, która od 20 lat dba o to, żeby radomianie jedli smacznie i zdrowo. Ona wie, co będzie smakowało gościom, i jak widać, ma rację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?