Śmieci walają się na placu Małgorzatki

- To prywatny teren i dość często jest zaśmiecany. Jednak właściciel zawsze sprząta plac, gdy zwracamy uwagę - usłyszeliśmy w Straży Miejskiej.

Plac Małgorzatki, to ścisłe centrum miasta. Znajdują się tu pawilony handlowe. Wielu pieszych przecina plac idą z ulicy Narutowicza w stronę Traugutta i dalej do centrum, oraz z powrotem.

- Jest tu naprawdę brudno, czemu wreszcie ten teren nie zostanie posprzątany - apelują do nas
Czytelnicy, mieszkańcy tego rejonu Radomia.

Jeden z czytelników przysłał nam zdjęcia z placu. Śmieci leżą wzdłuż alejek, nie mieszczą się w koszach.

- Plac jest miejscem wypoczynku matek z dziećmi i osób starszych. Śmieci pojawiają się tu od około dwóch miesięcy. Teraz jest to radomska wylęgarnia szczurów i przytułek dla bezdomnych psów i kotów. Ostatnio gościłem rodzinę z Niemiec i ich reakcja na ten stan rzeczy była następująca: osoba odpowiedzialna w każdym niemieckim mieście zostałaby wyrzucona ze stanowiska na zbity pysk. Straż Miejska jest w tym miejscu kilka razy dziennie i żadnej reakcji - pisze do nas jeden z internautów.

Sprawą zainteresowaliśmy Straż Miejską, która twierdzi, że już wielokrotnie zajmowała się tym terenem.

- Plac jest prywatną własnością i już z wcześniejszych interwencji wiemy, że na ten teren często są podrzucane śmieci. Często tak się dzieje w weekendy, a stojące pawilony zasłaniają widok z kamer monitoringu. Zawsze właściciel sprząta teren, choć zdarza się, że właśnie w soboty i niedziele bywa tam brudno - mówi Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.