Śmierć 12-letniej dziewczynki z Kozienic. Wspomnienia nauczycieli i kolegów. "Była wzorową uczennicą"

- To była bardzo dobra uczennica. Miała bardzo dobre oceny, wzorowe zachowanie. Jej klasa była bardzo zgrana, koleżeńska. Absolutnie nie zaobserwowaliśmy żadnego złego zachowania dzieci w stosunku do tej dziewczynki. Taką opinię wyrażają również nauczyciele, którzy mieli kontakt z dzieckiem od pierwszej klasy.

Nie było też żadnych konfliktów na tle rówieśniczym w tej klasie. Powtórzę, klasa była bardzo zgrana, dobrze funkcjonująca, większość dzieci miała bardzo dobre oceny i wzorowe zachowanie i nie było żadnych sytuacji prześladowczych, ani do Zuzi, ani do innych uczniów - mówi Agnieszka Woźniak, dyrektorka Publicznej szkoły Podstawowej numer 3 w Kozienicach.

Dodaje, że nikt się nie spodziewał, że może się wydarzyć taka tragedia. - Dziewczyna była bardzo sympatyczna, koleżeńska i miała bardzo dobre relacje z nauczycielami. Mieliśmy bardzo dobry kontakt z rodzicami. W szkole muzycznej była bardzo aktywna, udzielała się w wielu miejscach. To był dla nas szok. Trudno sobie z tym wszystkim poradzić – mówi Agnieszka Woźniak.

- Staramy się zapewnić najlepszą opiekę psychologiczną kolegom i koleżankom Zuzi. Odbyły się rozmowy z dziećmi i rodzicami. Nie mamy żadnych symptomów, że działo się coś niepokojącego czy złego w relacjach między rówieśnikami, albo na przykład w relacji szkoła – Zuzia – mówi Piotr Kozłowski, burmistrz Kozienic.