W piątek, 18 czerwca 2010 roku, kilka minut po godzinie 6 rano podczas ocieplania budynku przy ulicy Sycyńskiej na osiedlu Południe zginął pracownik budowlany w wieku około 40 lat.
Na mężczyznę z dachu wieżowca spadła metalowa belka - element windy służącej do transportu zaprawy.
- Jestem zszokowany - mówi Waldemar Walczuk, prezes spółdzielni mieszkaniowej Południe, gdzie w piątek rano wydarzył się tragiczny wypadek. - Mam duże doświadczenie w zlecaniu tego rodzaju prac i nigdy nie spotkałem tak poukładanej, solidnej i rzetelnej firmy.
- Firma z Buska Zdroju używała bardzo nowoczesnych urządzeń do transportu na wysokości i przy tym znacznie bezpieczniejszych, niż tradycyjne rusztowania. Nie mieliśmy do nich żadnych zastrzeżeń. Naprawdę trudno wytłumaczyć to zdarzenie. Pewnie jak to bywa zgubiła ich rutyna - przypuszcza prezes Walczuk.
Roboty zostały wstrzymane. Będą mogły być wznowione dopiero za zgodą prokuratury i Państwowej Inspekcji Pracy. Robotnicy wykonali już około 95 procent zaplanowanych prac w feralnym bloku.
W ostatnich latach w Radomiu wydarzyło się kilka śmiertelnych wypadków na budowie. Ostatni miał miejsce - nomen omen - 18 czerwca 2009 roku.
Podczas ocieplania budynku przy ulicy Młodzianowskiej 11/17 w Radomiu spadł z rusztowania na wysokości czwartego piętra pracownik firmy prowadzącej remont. Zginął na miejscu. Dodajmy, że była to również firma z Buska Zdroju...
PODOBNA TRAGEDIA PRZY OCIEPLANIU BLOKU Z 18 CZERWCA 2009 ROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?