Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spadający z dachu lód o mało nie zranił ojca z dzieckiem (zdjęcia)

/inia/
To już tylko pozostałości, bo minęło półtorej godziny - pokazuje Andrzej Poneta. – Gdyby to w nas trafiło, nie byłoby co zbierać.
To już tylko pozostałości, bo minęło półtorej godziny - pokazuje Andrzej Poneta. – Gdyby to w nas trafiło, nie byłoby co zbierać. Łukasz Wójcik
Lód spadł 30 centymetrów przed mężczyzną i jego dzieckiem w samym centrum Radomia
Półtorej godziny po obsunięciu tafli z dachu na ziemi wciąż jeszcze leżały grube kawałki lodu
Półtorej godziny po obsunięciu tafli z dachu na ziemi wciąż jeszcze leżały grube kawałki lodu

Półtorej godziny po obsunięciu tafli z dachu na ziemi wciąż jeszcze leżały grube kawałki lodu

Kilkunastokilogramowa tafla lodu spadła z dachu tuż przed mężczyzną z dwuletnim dzieckiem na rękach. - Aż się boję pomyśleć co by było, gdybym szedł szybciej - mówi zdenerwowany Andrzej Poneta. - Lód spadł dosłownie 30 centymetrów przed nami.

Do zdarzenia doszło w piątek centrum Radomia kilka minut po godzinie 15 przy budynku Żeromskiego 30. Mężczyzna szedł odebrać ze swoją niespełna 2-letnią córeczką Łucją na rękach drugie dziecko z zajęć w Młodzieżowym Domu Kultury. Spacer mógł się skończyć tragedią.

O WŁOS OD TRAGEDII

- Tyle mówią o odśnieżaniu dachów i bezpieczeństwie a tu zagrożenie czyha na człowieka w miejscu, gdzie codziennie przewija się setki osób - mówi roztrzęsiony pan Andrzej. - Ja rozumiem, że takie rzeczy zdarzają się na peryferiach, ale nie w centrum.

Jak dodaje, gdyby był sam, nie zdenerwowałby się tak. - Ale miałem na rękach małe dziecko, nie wyobrażam sobie, ze mogłoby się mu coś stać - tłumaczy. - Mieszkam na Rwańskiej, mnie i kolegę Rewitalizacja prosiła o odśnieżenie dachów. Zrobiliśmy to, żeby uniknąć tego typu sytuacji. Tu widać nikt się tym nie przejmuje.

PRZESTROGA DLA INNYCH

Mężczyzna szybko powiadomił odpowiednie służby. Na miejscu pojawiła się straż miejska. Okazało się, że budynkiem zarządza Miejski Zarząd Lokalami.

- Zabezpieczyliśmy teren i wezwaliśmy pogotowie techniczne Miejskiego Zarządu Lokalami, które usunęło pozostałe kawałki lodu z dachu - mówi Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej.

- Trzeba takie rzeczy nagłaśniać, żeby zarządcy odśnieżali dachy i mieli przestrogę - tłumaczy pan Andrzej. - Nie chciałbym przeczytać za kilka dni w prasie, że kogoś taki lód uderzył w głowę.

Po godzinie 16 na miejscu pojawiło się pogotowie techniczne Miejskiego Zarządu Lokalami, które ściągnęło pozostałe kawałki lodu z dachu budynku przy
Po godzinie 16 na miejscu pojawiło się pogotowie techniczne Miejskiego Zarządu Lokalami, które ściągnęło pozostałe kawałki lodu z dachu budynku przy ulicy Żeromskiego 30.

Po godzinie 16 na miejscu pojawiło się pogotowie techniczne Miejskiego Zarządu Lokalami, które ściągnęło pozostałe kawałki lodu z dachu budynku przy ulicy Żeromskiego 30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie