Młody mężczyzna spadł z dachu i zginął na miejscu. Tragedia rozegrała się wczoraj po południu przy ulicy Mokrej w Radomiu.
Ekipy budowlane powadziły wczoraj prace remontowe w jednej z hal produkcyjnych. Około godziny 16 na dachu pracował dwudziestoczteroletni mężczyzna. Spadł z wysokości dwunastu metrów. Zginął na miejscu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, młody człowiek tragicznego popołudnia pomagał swojemu teściowi. W firmie wykonującej remont był zatrudniony "na czarno". Na miejscu pojawiła się policja, prokurator i Państwowa Inspekcja Pracy. Czy młody człowiek był trzeźwy, czy tragicznego wypadku można było uniknąć, czy spełnione były wszystkie wymogi bhp, kto ponosi odpowiedzialność za śmierć młodego człowieka? Na te pytania odpowie policyjne śledztwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?