Sporty walki. Cezary Kęsik przygotowuje się do kolejnej walki w KSW. Czeka go pojedynek z wymagającym rywalem

Dla Kęsika będzie to prawdopodobnie najtrudniejszy pojedynek w dotychczasowej karierze. Ilić od ponad dwóch lat jest niepokonany, wygrał 11 walki i 2 przegrał. W ostatnim pojedynku znokautował Damiana Janikowskiego.

- Przygotowania idą bardzo dobrze, zostało nam już tylko sześć tygodni do walki. Wchodzimy w mocne sparingi. Baza jest zrobiona bardzo dobrze, nie ma kontuzji. Teraz skupiamy się na technice. Nastawienie mamy bojowe, jedziemy tam wygrać. Wiele osób nie docenia Czarka, za to przecenia Ilicia - powiedział Leszek Kulik, trener Cross Fight Radom.

Kęsik od kilku tygodni w pełni może już określać się mianem radomianina. To pomaga mu w przygotowaniach do walki.

- Przeprowadziłem się z żoną już na stałe do Radomia, więc mogę codziennie dojeżdżać do klubu. Wcześniej dojeżdżałem z Lublina prawie 80 kilometrów, więc sama podróż trochę zajmowała i bardzo mnie męczyła - tłumaczy Cezary Kęsik.

Kęsik karierę w MMA łączy z pracą w wojsku. Ostatnie tygodnie spędził na szkoleniu we Wrocławiu.

- Byłem w kontakcie z trenerem, który rozpisywał mi poranne treningi. Wieczorem chodziłem do klubu Rio Grappling i cały czas jestem w formie, nie ma to żadnego wpływu na moje przygotowania do walki - mówi Kęsik.

Zdaniem trenera Leszka Kulika serbski zawodnik ma kilka atutów, na które szczególną uwagę musi zwrócić radomski zawodnik.

- Wyczucie w stójce, nieprzewidywalność, dobra technika. Doświadczenie też na pewno mu pomaga. Będzie mógł też liczyć na swoją publikę - wyjaśnia Kulik.

Przypomnijmy, że do tej pory Kęsik nie poniósł porażki w klatce. Zaliczył natomiast dziewięć zwycięstw.

- Zrobię wszystko, żeby dopisać kolejną wygraną do zawodowej kariery. Dużo osób na mnie stawia, dużo osób mi kibicuje i na mnie liczy, więc nie chcę ich zawieść - tłumaczy reprezentant Cross Fight Radom.

Gala KSW 52 odbędzie się 9 listopada 2019 roku w Zagrzebiu.