- W czasie walki w parterze w pozycji bocznej Imamov złapał mnie za rękę, ja się niefortunnie przekręciłem, a on mnie przygniótł w tym momencie. Łokieć poszedł do góry i wtedy coś mi w nim strzeliło. Krzyknąłem z bólu i sędzia przerwał ten pojedynek - wyjaśnia Mateusz Głuch.
Głuch nie rozpacza jednak z powodu przegranej. O swoim rywalu wypowiada się z dużym szacunkiem.
- Dobry zawodnik. Był lepszy tego wieczoru i wygrał. Szkoda, że tak się skończyło, ale cóż, to jest sport, trzeba być przygotowanym na porażkę i się z tym pogodzić.
We wtorek Głuch przeszedł badania medyczne. Nie doszło do złamania, choć kontuzja radomskiego zawodnika i tak jest poważna.
- Zerwane mięśnie, krwiak podskórny i wystrzelona torebka stawowa. Na szczęście nie ma złamania. Czeka mnie miesiąc pauzy, muszę włożyć rękę w jakiś usztywniacz i czekać. Jak po tygodniu lub dwóch zejdzie krwiak to okaże się co dalej. Na USG wyszło, że mięśnie zostały mocno pozrywane, także ta przerwa może być jeszcze dłuższa - powiedział Głuch.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?