Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stan alarmowy na Radomce. Mieszkańcy poniżej zalewu w Domaniowie w wielkim strachu (zdjęcia)

/jp/
- Jeszcze trochę wody w Radomce i rzeka zacznie nas zalewać – mówi Jadwiga Malec z Jankowic. Cała rodzina w piątek z niepokojem przyglądała się wzrostowi poziomu wody w rzece.
- Jeszcze trochę wody w Radomce i rzeka zacznie nas zalewać – mówi Jadwiga Malec z Jankowic. Cała rodzina w piątek z niepokojem przyglądała się wzrostowi poziomu wody w rzece.
Woda w niekontrolowany sposób przelewała się przez śluzy w zaporze.

[galeria_glowna]
W czwartek i piątek do redakcji dzwonili zdenerwowani mieszkańcy kilku miejscowości położonych nad Radomką. Woda w rzece zaczęła się bardzo szybko podnosić po ostatnich opadach deszczu. - Czy ktoś mógłby coś spowodować, aby przestali spuszczać w takiej ilości wodę ze zbiornika? Przecież zaraz zrobi się powódź - alarmowała mieszkanka miejscowości Stary Młyn, której posesję zalano w podobny sposób w 2010 roku.

DOMANIÓW ZRZUCIŁ WODĘ

W piątek rano poziom wody wciąż rósł w miejscowościach leżących nad Radomką w gminie Jedlińsk. W kilku miejscach układano worki na groblach. - Czy naprawdę zarządzający zbiornikiem ciągle muszą robić ten sam błąd? Czy nie można przygotować miejsca w zalewie na większy dopływ wody w czasie ulew? - pyta Michał Gruszka, sołtys miejscowości Lisów.

- Ciągle patrzymy rzekę i przeraża nas każdy przyrost wody. Już parę razy załatwiono nas, spuszczając ogromną ilość wody z Domaniowa. Jeszcze trochę wyższy poziom w rzece i woda pozbawi nas pastwisk dla krów - dodaje Jadwiga Michalec z miejscowości Jankowice w gminie Jedlińsk.

RADOMKA W KORYCIE

- Nie dzieje się nic niepokojącego. Radomka pozostała w korycie. Nie ma żadnego przekroczenia norm wyznaczonych dla zbiornika. Zrzut wody spadł z 26 metrów na sekundę w czwartek do 22 metrów w piątek i ciągle spada. Tymczasem dopuszczalny poziom zrzutu dla tego zbiornika wynosi ponad 29 metrów na sekundę - mówi Elżbieta Stanke z radomskiej delegatury Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie.

WYLEWAJĄ WOLNO

Nie zgadza się z zarzutem, że nie zrobiono miejsca w zalewie na rezerwę na wypadek dużych opadów.
- Spodziewając się większego dopływu do zbiornika, spuszczaliśmy więcej wody. Dopływ wynosił 2 metry na sekundę, a zrzut 5 metrów na sekundę - mówi Elżbieta Stanke.

- Może w papierach wszystko się zgadza, ale dla mnie coś jest nie w porządku. Policja w naszej gminie dostała sygnał o możliwej powodzi, a wójt gminy albo zagrożeni mieszkańcy nic nie wiedzieli, że popłynie taka masa wody - uważa Michał Gruszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie