Strażacy z całego Mazowsza ćwiczyli na Wiśle (zdjęcia)

[galeria_glowna]

W trakcie ćwiczeń strażacy musieli odnaleźć pasażerów statków, które uczestniczyły w kolizji i ewakuować ich na brzeg.

Kilkanaście wozów straży pożarnej, policja i pogotowie. Na Wiśle pływają łodzie i motorówki próbujące wydostać tonących z wody. Wszystkiemu przygląda się spora grupka gapiów. To nie katastrofa, tylko manewry szkoleniowe zorganizowane dla strażaków z województwa mazowieckiego.

Do Wilczkowic Dolnych, w powiecie kozienickim zjechali strażacy wchodzący w skład specjalnych jednostek Województwa i Centralnego Odwodu Operacyjnego oraz Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego.

- W ćwiczeniach biorą udział strażacy miedzy innymi z Radomia, Ostrołęki i Mińska Mazowieckiego. W sumie przyjechało tu około 150 osób - opowiadał o ćwiczeniach Waldemar Krakowiak, rzecznik prasowy straży pożarnej w Kozienicach.

RATOWALI PASAŻERÓW TONĄCYCH STATKÓW

Na terenie portu rzecznego ratownicy prowadzili działania po pozorowanej kolizji dwóch statków, w której ucierpiało dziesięć osób. Zadaniem strażaków było przede wszystkim odnaleźć pasażerów, udzielić im pomocy przedmedycznej oraz ewakuować na brzeg. Tam, w specjalnie przygotowanym punkcie, pomocy udzielali medycy.

- Organizowaliśmy ćwiczenia różnego rodzaju. Ostatni raz takie manewry mieliśmy tu trzy lata temu. Chodzi o przećwiczenie nawet tych podstawowych rzeczy, jak spuszczanie łódek na wodę - mówił o szkoleniach rzecznik.

UMACNIALI WAŁY PRZED WIELKĄ FALĄ

Część strażaków w Ryczywole umacniała wały przeciwpowodziowe przy użyciu różnych technik. Cel był jeden - zabezpieczyć je przed mającą nadejść falą kulminacyjną na Wiśle.

- Jednostki Straży szkoliły się tam przede wszystkim jak współdziałać z innymi służbami ratowniczymi, czyli policją i pogotowiem ratunkowym. W tym czasie sprawdzone zostały systemy łączności oraz dowodzenia na poszczególnych szczeblach działań ratowniczych - podsumował akcję Waldemar Krakowiak.