Studniówkowe szaleństwa maturzystów. Zobacz, jak bawił się Zwoleń (zdjęcia)

Prawie 170 maturzystów, do tego osoby towarzyszące, nauczyciele, przedstawicie rodziców, bawiło się w sobotę na sali skaryszewskiej restauracji.

Wszyscy cieszyli się, że mogą razem się spotkać na sto dni przed maturą. Kilka wielkich sal doskonale mieściło bawiących się. Były osobne sale do przebierania, pokój do robienia zdjęć, szatnie i olbrzymia, udekorowana sala, gdzie można było zasiąść do posiłków.

ŻYCZENIA OD DYREKCJI

Imprezę rozpoczęła Bożena Baryła, wicedyrektorka Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kochanowskiego w Zwoleniu. Wicedyrektor szkoły życzyła swoim uczniom wspaniałej zabawy i powodzenia na maturze i na kolejnych egzaminach w życiu.

- To wasza wyjątkowa chwila. Przed wami jeszcze egzamin, ale na pewno poradzicie sobie - mówiła.
Do życzeń przyłączyła się także Bogusława Jaworska, burmistrz Zwolenia i Waldemar Urbański, starosta zwoleński. Przedstawiciele władz samorządowych życzyli, by maturę zdali wszyscy, a potem z sukcesem realizowali swoje cele.

Uczniowie podziękowali dyrekcji szkoły i swoim nauczycielom i, żeby tradycji stało się zadość, ruszyli do poloneza. Po polonezie przyszedł czas na kolejne tańce, robienie pamiątkowych zdjęć.

W sobotnią noc licealiści w ogóle nie myśleli o zbliżającym się egzaminie dojrzałości. Uczniowie prawie w ogóle nie schodzili z parkietu. Większość dziewcząt wybierała elegancką czerń, ale i nie brakowało kreacji w innych kolorach.

- Matura? Pomyślimy o tym później - mówili rozbawieni uczniowie.

Jednak poważniej dodawali, ze już wcześniej rozpoczęli przygotowania do egzaminu, a bal jest dobrą odskocznią od przygotowań.

- Szkoda czasu na siedzenie przy stole - mówili licealiści. - A bolącymi nogami będziemy się przejmować później.

Nad całym balem czuwał Komitet Studniówkowy.

- By przygotować studniówkę, potrzeba zaangażowania wielu ludzi, rodziców, nauczycieli. Cieszę się, że wszystko udało się wspaniale zorganizować. Jest wspaniała atmosfera, mam nadzieję, że w maju, na egzaminie, też humory będą dopisywać - powiedział Jacek Pastuszka z Komitetu Studniówkowego.