King Szczecin 94:103 (30:21, 18:29, 25:29, 21:24)
King: Jogela 23, Gavin 13, Paliukenas 7 (2), Harris 7 (1), Diduszko 6 oraz Kikowski 21 (2), Bartosz 8, Kowalczyk 6 (2), Diesatnikow 3.
ROSA: Punter 21 (3), Harrow 18 (1), Sokołowski 17 (4), Auda 11 (1), Trojan 2 oraz Zajcew 18 (4), Piechowicz 8 (2), Witka 5 (1), Bojanowski 3 (1), Zegzuła 0.
Rosa zaczęła od prowadzenia 2:3, ale kolejne cztery punkty zdobyli gospodarze. Po stracie piłki i akcji (2+1), King prowadził już 9:3. Rosa doprowadziła do remisu 11:11. Trwała walka o każdą piłkę, każdy punkt. Wystarczył chwilowy przestój Rosy i szczecinianie po pierwszej kwarcie wypracowali sobie przewagę 9 "oczek".
W drugiej kwarcie to szczecinianie mieli kilka łatwych piłek i nie potrafili ich wykorzystać. Rosa poprawiła obronę i w 15 minucie doprowadziła do wyrównania 38:38. Za chwilę z dystansu trafił Maciej Bojanowski, a po nim MIchał Sokołowski i pod koniec drugiej kwarty wynik był 44:48. Rosa na przerwę schodziła prowadząc różnicą dwóch punktów.
Początek drugiej połowy był bardzo wyrównany. Rosa odskakiwała na 3-4 punkty i zaraz gospodarze odrabiali. Wynik przez długi czas oscylował wokół remisu. Pod koniec trzeciej kwarty dobry fragment gry zaliczyli gracze radomskiej drużyny i wypracowali sobie sześć punktów przewagi przed ostatnią częścią (73:79)
Skuteczna i mądra gra naszej drużyny pozwoliła na odskoczenie na 10 punktów. Co prawda King jeszcze zniwelował stratę do sześciu punktów, ale końcówka należała do Rosy.
Dla radomskiej drużyny było to trzecie zwycięstwo w polskiej lidze (bilans: 3 wygrane-1 porażka).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?