Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia miała tylko 15 lat, kiedy zginęła w wypadku (nowe fakty)

/pok/
W miejscu tragedii na poboczu zapalono znicze
W miejscu tragedii na poboczu zapalono znicze Piotr Kutkowski
Potrącona na "siódemce" dziewczyna wracała od koleżanki. Poniosła śmierć na miejscu.
Zakrwawione rękawiczki są niemym świadectwem tragedii.
Zakrwawione rękawiczki są niemym świadectwem tragedii.

Zakrwawione rękawiczki są niemym świadectwem tragedii.

Poniedziałek. Trasa numer siedem, Młodocin, około 500 metrów przed wiaduktem jadąc od strony Radomia widać na poboczu dwie świece. Jedna zdążyła już zgasnąć, w drugiej wciąż tli się płomień. Obok dwie gumowe, pokrwawione rękawiczki. To nieme świadectwa tragedii, jaka wydarzyła się w niedzielę o godzinie 17.20.

- 41-letnia kierująca fordem escortem potrąciła 15-letnią dziewczynę, która przebiegała przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Na skutek zdarzenia piesza poniosła śmierć na miejscu - informuje Magda Siczek- Zalewska, z zespołu prasowego mazowieckiej policji.

Idący poboczem mieszkańcy wsi mówią, że przekroczenie jezdni w Młodocinie wymaga dużej determinacji i odwagi. Droga jest szeroka, a ruch na niej ogromny.

- Jest też co prawda przejście dla pieszych, ale trzeba dojść do niego kilkaset metrów. A potem ten sam dystans powtórzyć - zauważa jedna z kobiet.

15-latka mieszkała w Młodocinie, była uczennicą gimnazjum w Parznicach. Według sąsiadów w momencie wypadku wracała od koleżanki do swojego domu.

Policja wciąż bada okoliczności zdarzenia. Wiadomo już, że kierująca samochodem była trzeźwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie