Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści zaczynają grę o piąte miejsce

Z Pekinu Paweł Kotwica
- Nie lubimy grać z drużynami nieprzewidywalnymi, a tacy są Koreańczycy. Nigdy nie wiadomo, co zrobią na boisku - mówił trener Bogdan Wenta.
- Nie lubimy grać z drużynami nieprzewidywalnymi, a tacy są Koreańczycy. Nigdy nie wiadomo, co zrobią na boisku - mówił trener Bogdan Wenta.
Rozbici psychicznie po ćwierćfinałowej przegranej 30:32 z Islandią, polscy piłkarze ręczni przystępują w piątek do gry o miejsca 5-8.

W półfinale tej rywalizacji w piątek o godzinie czasu warszawskiego 8.15 zagrają z Koreą Południową.

Piątkowy rywal Polaków to jeden z tych, na których trener Bogdan Wenta nie chciał trafić w ćwierćfinale. - Nie lubimy grać z drużynami nieprzewidywalnymi, a tacy są Koreańczycy. Nigdy nie wiadomo, co zrobią na boisku - mówi trener reprezentacji Polski.

Koreńczycy początkowo byli rewelacją turnieju w Pekinie. Wprawdzie na otwarcie przegrali z Niemcami 23:27, ale potem pokonali mistrzów Europy Duńczyków 31:30, Islandczyków 22:21 i Egipt 24:22. W ostatnim meczu eliminacji przegrali z Rosją 22:29. - Światowa Federacja Piłki Ręcznej robi wiele, żeby popularyzować dyscyplinę w Azji. Drużyna koreańska zrobiła ostatnio duże postępy, tylko patrzeć jak w jej ślady pójdą Japończycy i Chińczycy - mówi Wenta.

W środę Koreańczycy rozgrywali ostatni ćwierćfinał, a ich rywalem była Hiszpania. Przez 35 minut trwała wyrównana walka, do przerwy Koreańczycy przegrywali tylko jedną bramką. Zatrzymały ich dopiero świetne interwencje hiszpańskiego bramkarza Davida Barrufeta i kontry prawoskrzydłowego Alberta Rocasa. Hiszpanie odskoczyli na kilka bramek, a ostatecznie wygrali 29:24.

- Korea to bardzo niebezpieczny rywal, gra bardzo niewygodną dla europejskich drużyn piłkę. Jej zawodnicy są szybcy, zwrotni, dobrzy technicznie. Potrafią oddać skuteczny rzut z pozycji, z której kto inny nawet by nie próbował tego robić. W ten sposób niwelują niedostatek warunków fizycznych - mówił po meczu z Koreą trener Hiszpanii Juan Carlos Pastor.

O tym, że Pastor nie przesadza, świadczą wyniki dwóch sparingów naszych szczypiornistów, które rozegrali oni w Korei tuż przed przyjazdem do Pekinu. W oby wygrali Koreańczycy - 31:27 i 25:19. - Byliśmy wtedy na innym etapie przygotowań niż Koreańczycy, graliśmy bez aklimatyzacji, w bardzo dusznej hali. Nie zmienia to jednak faktu, że to dobra drużyna i groźny rywal - uważa Mariusz Jurasik.
Największym sukcesem Koreańczyków było wicemistrzostwo olimpijskie, które w 1988 roku wywalczyli na własnym terenie, w Seulu.

W reprezentacji Korei jest dwóch zawodników, którzy grają w Europie: bramkarz Kyungtai Han (szwajcarskie St. Gallen) i prawoskrzydłowy Siyong Jung (niemieckie Balingen). Najbardziej znanym koreańskim piłkarzem ręcznym jest jednak Kyung-Shin Yoon. 35-letni prawy rozgrywający, mierzący 203 centymetry. W 2001 roku został wybrany na najlepszego piłkarza ręcznego świata, był królem strzelców mistrzostw świata w 1995 i 2001 roku oraz igrzysk olimpijskich w Atenach (2004). Ale osiągnięciem Yoona, które będzie poprawić najtrudniej, jest sześciokrotne zdobycie tytułu króla strzelców Bundesligi. Koreańczyk grał w Niemczech w VfL Gummersbach, a ostatnio wraz z Krzysztofem Lijewskim w HSV Hamburg. Teraz postanowił wrócić do Korei. Jego miejsce w HSV Hamburg od nowego sezonu zajmie starszy brat Krzysztofa Lijewskiego, Marcin.

Wygrani w piątkowych meczach zagrają o piąte, a przegrani o siódme miejsce w turnieju. Również w piątek odbędą się mecze półfinałowe, w których Islandia zmierzy się z Hiszpanią, a Francja z Chorwacją. Wszystkie mecze piłkarzy ręcznych będą się odbywały nie jak dotychczas w mieszczącym 6 tysięcy widzów Olympic Sports Gymnasium, a w trzy razy większym National Indoor Stadium, największej hali w Pekinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szczypiorniści zaczynają grę o piąte miejsce - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie