Szkoła z tradycjami odchodzi. Agrotechnik do wygaszenia

Minister Rolnictwa, Marek Sawicki skierował list do władz Radomia, w którym odnosi się do przejęcia szkoły.

- W zasadzie minister apeluje w tym liście, byśmy jeszcze raz przeanalizowali sytuację i wzięli pod uwagę dorobek szkoły. W istocie jednak list sprowadza się do tego, że minister rolnictwa naszej szkoły nie przejmie - mówi Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia.

Jeszcze w poniedziałek po południu Ryszard Fałek spotkał się z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem, by omówić sprawę dalszego funkcjonowania szkoły na Wośnikach.

- Omawialiśmy różne scenariusze, projekty dotyczące szkoły. Trudno w tej chwili powiedzieć, jakie ostatecznie będzie rozwiązanie - dodaje Ryszard Fałek.

Tymczasem na 4 kwietnia została zwołana sesja Rady Miasta. Jeden z punktów dotyczy likwidacji szkoły rolniczej poprzez wygaszanie.

GRA SKOŃCZONA

Już wcześniej pisaliśmy, iż nie ma szans na przejęcie szkoły rolniczej w Radomiu. Program przejmowania takich szkół przez ministerstwo zakończył się ponad dwa lata temu. Także z nieoficjalnych sygnałów, jakie mieliśmy po prowadzonych rozmowach ministerstwo - władze Radomia wynikało, że nie ma wielkich nadziei na znalezienie nowego organu prowadzącego szkołę.

Sytuacji nie poprawiał fakt, że w całej Polsce w ostatnich latach zlikwidowano kilkadziesiąt szkół rolniczych. Nawet w regionie radomskim działające nadal szkoły rolnicze cierpią na brak uczniów.

- Jeśli uda się nam zebrać uczniów chociaż na jedną klasę od września, będzie to wszystko - usłyszeliśmy kilka dni temu od jednego z nauczycieli szkoły rolniczej.

21 lutego radni Radomia przyjęli pierwszą uchwałę w sprawie "Agrotechnika". Była to uchwała o zamiarze likwidacji szkoły. Po tej decyzji szkoła nie prowadziła już naboru na nowy rok szkolny.