Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlachetna Paczka pomaga w Radomiu. Prezenty już trafiają do rodzin, w domach radość i wzruszenie

ik
Szlachetną Paczkę przygotowała między innymi społeczność radomskiej szkoły podstawowej numer 31.
Szlachetną Paczkę przygotowała między innymi społeczność radomskiej szkoły podstawowej numer 31. Tadeusz Klocek
Sala gimnastyczna radomskiego Zespołu Szkół Ekonomicznych na weekend została zamieniona w magazyn prezentów. Dzwonki i brawa przy wejściu witały darczyńców, którzy przywozili Szlachetne Paczki dla radomskich rodzin. W domach, do których zawozili je wolontariusze też była wielka radość, ale też łzy wzruszenia. - Dzieją się naprawdę niezwykłe rzeczy - mówi Edyta Grymuła, koordynatorka akcji w rejonie Radom Śródmieście.

Szlachetna Paczka, czyli przedświąteczna inicjatywa pomocy najbardziej potrzebującym to akcja, która w Radomiu i regionie odbywa się kolejny rok z rzędu. Ten weekend jest finałem wielkiego dzieła, które jest efektem pracy wielu osób: od wolontariuszy, którzy rodziny wyszukali i poznali ich sytuację i potrzeby, przez darczyńców po osoby, które przygotowane prezenty dostarczyły.

Praca drużynowa

W sobotę w Zespole Szkół Ekonomicznych brawa przywitały między innymi delegację Publicznej Szkoły Podstawowej numer 31 imienia kardynała Stefana Wyszyńskiego w Radomiu. To była dla nich jubileuszowa, piątka Szlachetna Paczka. W tym roku pomagali rodzinie pogorzelców, którzy w pożarze stracili dom, a z nim cały dobytek. To mama i dwoje dorosłych, niepełnosprawnych dzieci. Na liście ich potrzeb były między innymi pralka, lodówka, odkurzacz, odzież, środki chemiczne, czy żywność. Wszystko zostało zapakowane w 17 paczek.

- Nasza paczka powstała dzięki całej społeczności szkolnej. Wszyscy pomagali, nasi nauczyciele, uczniowie, ich rodzice - wylicza Jacek Nowak, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej numer 31.

W szkole organizowano na przykład kiermasze świąteczne. Zakupy robili wszyscy. Dzieci wystawiły specjalne przedstawienie. Dochód ze sprzedaży biletów też wsparł Szlachetną Paczkę.

- Podziękowania należą się wszystkim - zaznacza Jacek Nowak.

- Nie każdy może dać dużo, ale chce pomóc na miarę swoich możliwości i mieć z tego radość - tłumaczy Aneta Baćmaga, nauczycielka w szkole numer 31. Cieszymy się, że znowu nam się udało. Mamy nadzieję, że rodzina będzie szczęśliwa i pomożemy jej zacząć lepsze życie.

Szlachetna Paczka 2019 w regionie radomskim. „Weekend Cudów”...

Czekała babcia z wnukiem

Zespół Szkolno - Przedszkolny numer 4 też do akcji włączył się po raz kolejny. Tym razem ich paczkę dostała babcia, która wychowuje 18-miesięcznego wnuczka. W sobotę dostali opał na zimę, ale też pralkę, ubrania, rzeczy dla malucha, kosmetyki, żywność...

- Włączyło się wiele osób, to byli nasi nauczyciele, ale też dzieci i rodzice. Udało się zrobić zbiórkę pieniędzy. Jedna z rodzin zdecydowała, że kupi pralkę. Za resztę pieniędzy zrobiliśmy zakupy potrzebnych rzeczy. Najtrudniejszy logistycznie był węgiel, ale on już trafił do rodziny - opowiadają Ewa Mężyk, Aneta Stefańska i Paulina Skórnicka z Zespołu Szkolno - Przedszkolnego numer 4.

Uczniowie uczą się pomagać

Szlachetna Paczka to pomoc potrzebującym, ale bywa też lekcją dla młodych ludzi. Także o takim aspekcie akcji mówią nauczyciele Zespołu Szkół Ekonomicznych, który udostępnił salę na magazyn, ale przygotowali też prezenty - w tym roku dla starszego, schorowanego pana Henryka.

- To już nasza szósta Szlachetna Paczka - mówi Marzena Burzyńska, wicedyrektor "Ekonomika". - Pan Henryk dostanie ubrania, ale też telewizor, żywność. Kupiliśmy nie tylko to co było wśród jego potrzeb, ale też prezenty. Mamy nadzieję, że zrobimy mu tym przyjemność.

Paczka od "Ekonomika" to też dzieło wspólnych działań całej społeczności. Pomagali uczniowie, także ze szkolnego wolontariatu, rodzice, nauczyciele.

- Pomaganie to nasza szkolna tradycja. Mamy wspaniałą młodzież, jeszcze przed rozpoczęciem akcji dopytują, kiedy ruszamy. Nasi uczniowie przy okazji uczą się, że trzeba wspierać słabszych - dodaje Zbigniew Milczarski, szkolny katecheta. - Kilka razy mieliśmy okazję spotkać się z rodzinami, dla których robiliśmy paczkę. Było dużo wzruszeń. Słyszeliśmy słowa podziękowania. To miało też wymiar wychowawczy, nasza młodzież zobaczyła, że nie każdy ma dobre warunki do życia.

Będą lepsze święta

W tym roku uczniowie szkoły ekonomicznej nie spotkali się z panem Henrykiem. Zasadą Szlachetnej Paczki jest to, że rodziny mają prawo do zachowania swojej prywatności. Czasem się wstydzą biedy, czasem krępuje ich to, że w ogóle muszą korzystać z pomocy.

- Mamy w tym roku wiele rodzin, które nigdy nie korzystały z pomocy społecznej, bo nie chciały o nic prosić - przyznaje Edyta Grymuła, koordynatorka Szlachetnej Paczki rejonu Radom Śródmieście. - Pomagamy osobom samotnym, schorowanym. Szukaliśmy takich właśnie osób, bo pomoc państwa jest dla nich najmniejsza. Ale mamy też oczywiście rodziny wielodzietne w trudnej sytuacji.

Wolontariusze docierali do potrzebujących korzystając z informacji z ośrodka pomocy społecznej. Ale informacje zbierali też na własną rękę. W rejonie Radom Śródmieście w tym roku pomoc dotrze do 47 rodzin, do wszystkich, których historie znalazły się w bazie.

- Na szczęście dla wszystkich znaleźli się darczyńcy - mówi Edyta Grymuła. - To instytucje, urzędy, osoby prywatne, grupy znajomych. Paczki przygotowywało wiele szkół, czy przedszkoli.

Są darczyńcy, którzy z radomską Szlachetną Paczką współpracują od lat. - Dla nich bazę rodzin otwieramy wcześniej, wiemy, że zawsze możemy na nich liczyć - podkreśla Edyta Grymuła.

W akcję pomagania włączyła się też na przykład 42. Baza Lotnictwa Szkolnego z Radomia. Żołnierze przyjechali busami i dostarczali paczki do rodzin. Prezenty wozili też ratownicy z Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

- Mieliśmy też wiele osób, które zgłosiły się, żeby pomóc przy rozwożeniu paczek. Zwykle, żeby zabrać wszystko potrzeba busa - opowiada Edyta Grymuła.

Bo Szlachetna Paczka to najczęściej kilkanaście, czasem kilkadziesiąt prezentów. - Dzieją się niezwykłe rzeczy, to naprawdę jest weekend cudów. Kiedy wchodzimy do domu, a rodzina patrzy z niedowierzaniem, kiedy wnoszona jest piąta, dziesiąta, piętnasta paczka - opowiada nasza rozmówczyni. - Ludzie reagują rożnie, jedni płaczą i dziękują, inni nie potrafią nic powiedzieć. Dopiero po chwili słyszymy podziękowania. To wzruszają także dla nas. Dzięki Szlachetnej Paczce wiele osób będzie miało lepsze święta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie