Szpital w Przysusze od czwartku przeznaczony będzie tylko dla osób zakażonych koronawirusem

- Otrzymaliśmy zadanie od wojewody mazowieckiego, by nasz szpital od 4 listopada zaczął pracować jak szpital jednoimienny, leczący wyłącznie zarażonych koronawirusem. Mamy już duże doświadczenie w takiej formie leczenia pacjentów, bo mniej więcej rok temu również byliśmy szpitalem jednoimiennym. Tym razem mamy dużo więcej sprzętu medycznego, wyposażenia - mówi doktor Julian Wróbel, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Przysusze.

Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł wydał dyspozycje, w jaki sposób szpitale mają się przygotować do czwartej fali koronawirusa. Lecznica w Przysusze teraz ma zająć się tylko leczeniem zarażonych. Od czwartku placówka przygotowała 50 łóżek covidowych - o pięć więcej, niż rok temu. W tej puli jest 5 łóżek respiratorowych.

- W praktyce mamy więcej respiratorów i możemy je podłączyć w razie potrzeby - dodaje dyrektor Wróbel.

Dyrektor wcześniej zwrócił się do Agencji Rezerw Materiałowych z prośbą o dostarczenie sprzętu medycznego niezbędnego do leczenia. I tak w placówce została przeprowadzona modernizacja sieci dostarczającej tlen chorym pacjentom. W tej chwili niemal wszystkie łóżka mają dostęp do sieci z tlenem.

W tej chwili w przysuskim szpitalu przebywa kilkanaście osób (w środę było ich 17), które chorują na Covid-19. Okazuje się, że większość z nich przyjęła dwie dawki szczepienia.

- Jednak ci zaszczepieni pacjenci przechodzą zdecydowanie łagodniej chorobę, niż osoby niezaszczepione. Mamy przykłady na naszym oddziale, gdzie 40 - letni niezaszczepiony pacjent przechodzi z trudem chorobę, a obok leżą starsi pacjenci, zaszczepieni, którzy łagodniej przechodzą Covid - 19. Dodam, że z naszych obserwacji wynika, że zaszczepione osoby mogą jednak przenosić wirusa i trzeba więc się zabezpieczać- dodał doktor Julian Wróbel.