Niemal cały styczeń trwała batalia o utrzymanie szpitalnego oddziału w Przysusze. Wszystko wskazuje, że oddział jest uratowany, choć dla dalszego istnienia trzeba teraz wyposażyć oddział w bardzo drogi sprzęt.
- Chcemy sprostać tym wymaganiom, ale szpital nie powinien być zaskakiwany nowymi rozporządzeniami - mówią w przysuskim szpitalu.
ZMIANA WARUNKÓW
Oddział neurologii w Przysusze istnieje od bardzo dawna i do tej pory nie było problemów z podpisywaniem kontraktów na leczenie pacjentów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak niedawno okazało się, że takiego kontraktu na rok 2012 już nie będzie.
- Szpital w Przysusze nie posiada tomografu komputerowego, a to jest warunek określony choćby przez centralę Narodowego Funduszu Zdrowia - mówi Wanda Pawłowicz, rzecznik prasowy Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie.
Okazuje się jednak, że nowe warunki, dotyczące tomografu komputerowego, zostały wprowadzone dość późno. Na tyle późno, że stanowiło duże zaskoczenie dla szpitala i personelu.
- Rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie zostało podpisane 15 września ubiegłego roku, a weszło w życie 12 października. Tymczasem zakup tomografu, to wydatek kilku milionów złotych. Jesteśmy placówką publiczną, nasz obowiązują procedury. Zakup tak drogiego sprzętu, składanie zamówień, rozstrzyganie przetargów, trwa nieraz osiem miesięcy - mówi doktor Grzegorz Dziekan, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Przysusze.
USŁUGI NA ZEWNĄTRZ
Do tej pory szpital w Przysusze cały czas korzystał i nadal korzysta z tomografu w sąsiednich, bardzo dobrze wyposażonych szpitalach: w Radomiu i Skarżysku Kamiennej. Skorzystanie z diagnostyki tamtych tomografów nie nastręcza żadnych problemów dla przysuskich pacjentów.
- Tomograf w Skarżysku ma teletransmisje danych i nasi lekarze na bieżąco odczytują badania pacjenta na miejscu, w Przysusze - dodaje doktor Dziekan.
Zamawianie usług na zewnątrz nie jest drogie, kosztuje Przysuchę około 80 tysięcy złotych rocznie.
- Gdybyśmy mieli tomograf w naszym szpitalu, to sam niezbędny przegląd sprzętu, jego konserwacja będzie kosztować nawet więcej niż 80 tysięcy rocznie, nie mówiąc już o tym, że musimy zatrudnić osobę do obsługi - wylicza dyrektor.
ZBIERALI PODPISY
Kilka ostatnich tygodni trwały intensywne rozmowy dyrekcji szpitala z kierownictwem oddziału NFZ. Pracownicy szpitala zbierali podpisy dla obrony neurologii. Pod petycja podpisało się prawie 180 osób.
- Gdyby neurologia została nam zabrana, w szpitalu pozostałby tylko jeden oddział - interna. Co to za szpital, w którym jest tylko jeden oddział? - gorzko mówi jeden z lekarzy.
Na szczęście kilka dni temu doszło do porozumienia i NFZ zgodził się, że na rok podpisze kontrakt z lecznica w Przysusze na dalsze funkcjonowanie neurologii.
- Chcemy utrzymać oddział, szukamy używanego tomografu, choć może to kosztować nawet dwa miliony złotych - dodaje dyrektor Grzegorz Dziekan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?