Szydłowiec. Minęła dziesiąta rocznica śmierci Andrzeja Siewierskiego, muzyka Azylu P.

Andrzej zginął pod kołami pociągu w Dąbrówce Zabłotniej w gminie Kowala. Miał 43 lata. Wiadomość ta pogrążyła w żałobie jego przyjaciół – muzyków oraz fanów. - Dziś po latach ciężko jest cokolwiek powiedzieć na ten temat bez emocji. Na pogrzeb przyszło mnóstwo ludzi, widziałam znajomych twarzy sprzed lat, do Kowali zjechał chyba cały Szydłowiec… Nawet na pogrzebie nie dotarł do mnie ten fakt, że Andrzeja już nie ma... Dziś, stojąc nad Jego grobem, wciąż wydaje mi się to nieprawdą i myślę, że to tylko zły sen – wspominała niegdyś w rozmowie z „Echem Dnia” Agnieszka Wiśniewska, mieszkająca w Warszawie, ale posiadająca rodzinne korzenie w Szydłowcu. Napisała ona książkę o Siewierskim i Azylu P., która czeka na wydanie.

"Złote" lata osiemdziesiąte

Kapela szczyt popularności osiągnęła w latach 80. minionego stulecia. „Siwy” komponował muzykę, teksty do wielu słynnych piosenek, które znają pokolenia fanów. „Mała Maggie”, „Oh Lila”, „Chyba umieram”, „Kara śmierci” i jeszcze inne utwory do dziś nucą fani starego, dobrego polskiego rocka. Największe sukcesy świętowała w składzie: Siewierski (gitara, wokal), Jacek Perkowski (gitara, zastąpił Leszka Żelichowskiego z pierwszego składu), Dariusz Grudzień (gitara basowa) oraz Marcin Grochowalski (perkusja). Zespół działał aktywnie do 1986 roku. Później przez wiele lat muzykom nie udało się go reaktywować. Siewierski zajął się innym biznesem, pracował w handlu. Z muzyką nie tracił jednak kontaktu. Chciał wydać płytę „Samotny żagiel”, ale także bezskutecznie.

Festiwale, płyta, listy przebojów

Już po jego śmierci Dariusz Grudzień zorganizował najpierw koncert ku pamięci Andrzeja, w drugiej edycji przekształcony już w Festiwal „Rock na Zamku” imienia Andrzeja Siewierskiego. Po latach przerwy zainicjował kolejne – w 2015 i 2016 roku. Z reaktywowanym Azylem P. występowały gwiazdy rocka, m.in. Muniek Staszczyk (T. Love), Marek Piekarczyk (TSA), Krzysztof Jaryczewski (Oddział Zamknięty), potem dołączyli zdolni muzycy młodego pokolenia – Maciej Silski (obecny wokalista Azylu), Ania Brachaczek, Ania Rusowicz, Juan Carlos Cano - meksykański laureat programu „The Voice of Poland”. W 2017 roku w legendarnym studio imienia Agnieszka Osieckiej w Programie 3 Polskiego Radia odbył się koncert „Azyl P. i Przyjaciele”, płyta z jego zapisem ukazała się jesienią. Z obecnymi muzykami Azylu – Dariuszem Grudniem, Marcinem Grochowalskim, Bartoszem Jończykiem i Maciejem Silskim wystąpili: Marek Piekarczyk, Ania Brachaczek, Tomasz „Titus” Pukacki, Krzysztof Jaryczewski, Maciej Silski i Juan Carlos Cano.

Zespół zaczął gościć w różnych rozgłośniach radiowych, stacjach telewizyjnych. Obecnie utwór „Oh Lila”, który podczas koncertu w „trójce” wykonał z kapelą „Titus” gości na liście przebojów tego programu radiowego. Niedawno Azyl P. nagrał singla „Co ja wiem”. Kończący się rok, w którym grupa świętowała 35-lecie powstania, był także hołdem dla niezastąpionego i niezapomnianego Andrzeja Siewierskiego.

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

Echo Dnia Szydłowieckie