Uliczne Granie to wydarzenie podczas którego grają i śpiewają szydłowieccy muzycy. Co ciekawe, nie są to osoby na co dzień osoby ściśle związane z muzyką, ale przede wszystkim to ludzie, którzy w sercu mają zapisaną chęć pomagania bardziej potrzebującym.
W tym roku dla Mateusza
Uliczne Granie powróciło do Szydłowca po trzech latach przerwy. Pomysłodawcą wydarzenia jest Marcin Banaszczyk, redaktor naczelny portalu Nasz Szydłowiec. Podczas pierwszej edycji, w czerwcu 2015 roku, pieniądze zbierano dla Wioli Brzeźniak z Zastronia w gminie Szydłowiec oraz dwuletniego Gabrysia Czyżewskiego z Lublina. Wszystko wyszło bardzo spontanicznie. Zebrano ponad 717 złotych. Kolejną zorganizowaną akcją tego typu było zbieranie pieniędzy dla osób, które wybierały się do szkoły, a nie miały na to funduszy. To było sierpień 2015 roku. Uzbierano 693 złote i 66 groszy.
W tym roku pieniądze zbierano dla Mateusza Dobrasiewicza z Bąkowa w gminie Orońsko.
Przypomnijmy, że Mateusz urodził się z otwartą przepukliną oponowo-rdzeniową oraz wodogłowiem. W szóstym miesiącu ciąży, badanie USG wykazało rozszczep kręgosłupa. Po latach na zdeformowanym kręgosłupie otworzyła się rana, która cały czas nie chce się zagoić i zagraża jego życiu. W miejscu kręgów utworzył się garb kostny. Czeka go bardzo kosztowna operacja rekonstrukcji kręgosłupa, która może być przeprowadzona w USA. Potrzebuje ponad 500 tysięcy złotych.
Zebrali więcej niż się spodziewali
Jak przyznał Banaszczyk, po cichu liczył na zebranie przynajmniej tysiąca złotych. Rzeczywistość okazała się bardziej radosna, ponieważ zebrano 3 887 złotych, 20 groszy i 15 euro.
Wśród zbierających pieniądze pojawił się na przykład Tomasz Kraska, znany lokalny artysta oraz zespół Guzowianki z Guzowa w nieco mniejszej liczbie, ale z chęciami pomagania. Byli również przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miejskiej, Michał Szymkiewicz i Konrad Jóźwik. Wszystkie datki zbierane były do puszek oraz futerałów na sprzęty muzyczne.
Śpiewali wielkie hity
Podczas Ulicznego Grania w Szydłowcu artyści wykonali wielkie hity polskiej muzyki. Wybrzmiały między innymi: „Wehikuł czasu”, „Nadzieja”, czy „Zanim pójdę” z repertuaru grupy Happysad. Zainteresowani przechodnie chętnie wrzucali pieniądze, czym tylko pomagali choremu Mateuszowi Dobrasiewiczowi.
Łącznie jak do tej pory udało się zebrać nieco ponad 100 tysięcy złotych. Niestety, wciąż potrzeba ponad 500 tysięcy złotych. W minione wakacje organizowano jednak wiele charytatywnych zbiórek w całym regionie radomskim. Najczęściej pieniądze zbierano podczas gminnych dożynek.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
IDĘ NA WYBORY SAMORZĄDOWE 2018 – DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FACEBOOKU I BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Łobuzy w radomskim klubie Explosion. Zobacz zdjęcia z piątkowej imprezy!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz, jak igrali ze śmiercią w podradomskim Natolinie. Mężczyzna podniósł szlaban, a samochody przejechały tuż przed pociągiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?