Szymon Hołownia, lider Polski 2050 w Radomiu. Spotkał się z mieszkańcami. Mówił o programie i odpowiadał na pytania. Zobacz zdjęcia

Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050 w Radomiu był w czwartek 17 listopada. W naszym mieście spędził niemal cały dzień. najpierw, podczas konferencji prasowej przedstawił kandydatów na kandydatów na parlamentarzystów swojego ugrupowania. Później spotkał się ze studentami. A wieczorem, w auli Akademii Handlowej Nauk Stosowanych rozmawiał z mieszkańcami. Z zaproszenia na spotkanie z Szymonem Hołownią skorzystało wiele osób, sala przewidziana na około 160 osób była wypełniona.

Lider Polski 2050 jest świetnym mówcą, potrafi obrazowo i ciekawie mówić o polityce, programie swojego ugrupowania. Ma też poczucie humoru, które wykorzystuje podczas swoich wystąpień. Nawiązuje kontakt ze słuchaczami i potrafi nawiązywać z nimi interakcje. Nie inaczej było w Radomiu.

Szymon Hołownia w Radomiu mówił oczywiście o programie swojej partii. Przedstawiał pomysły na transformację energetyczną poprzez wsparcie zielonej energii. Zmianach w szkołach, sądownictwie, stosunku państwa do przedsiębiorców.

- Wszedłem do polityki, bo nie mogłem już patrzeć jak ta nasza polityka choruje na "kadencjozę". Na czym ona polega? Otóż posła nie ma przez trzy i pół roku, pojawia się sześc miesięcy przed wyborami. zaczyna tarło, łowi, obiecuje. I tak naobiecuje, wyjedzie, przeżyje spełnienie w noc wyborczą i znika na Wiejskiej. I on wróci, znowu za trzy i pół roku. Bo ma świetną pracę,, stała i pewną. To przedłużenie gatunku politycznego co kadencję. A naszym horyzontem jest pokolenie. Nikt nie planuje życia na cztery lata. Chcemy patrzeć, ja nasze dzieci idą do szkoły, na studia, jak mają swoje dzieci, wnuki. Polityka musi mieć ludzki wymiar, wtedy będzie rozwiązywała problemy ludzi, nie polityków. Jak ktoś chce rozwiązywać swoje problemy to niech idzie, gdzie indziej, nie do sejmu

- przekonywał Szymon Hołownia.

Dużą część spotkania lider Polski 2050 poświęcił bezpieczeństwu. To w kontekście wojny w Ukrainie i wydarzeniom z Przewodowa na lubelszczyźnie, gdzie rakieta spadła na suszarnię zboża i zabiła dwóch mężczyzn. Ale też o bezpieczeństwie ekonomicznym.

- Nie chcemy państwa, które mówiło co macie robić, kiedy jesteście u ginekologa. nie chcemy państwa, które będzie mówiło w co mają wierzyć wasze dzieci, jak macie prowadzić wasze firmy. Państwa, które będzie wchodziło tam gdzie nie powinno. Chcemy państwa, które da nam poczucie bezpieczeństwa, będzie uczciwe, oszczędne, przyjazne. Nasz program nie jest dogmatem, my nie jesteśmy nieomylni, ale chcemy spróbować. Jeśli w tym kraju są 2,3 miliony ludzi, którzy nas popierają, to możemy zmienić Polskę. Będziemy w stanie to zrobić. I jeśli za rok, półtora część z was powie, że czuje się w tym kraju bezpieczniej to było warto - mówił Szymon Hołownia.

Szymon Hołownia odpowiadał też na pytania między innymi o konstytucję i jego ocenę ustawy zasadniczej. Jak mówił zdaje sobie sprawę, że są potrzebne zmiany, ale nie teraz.

- Nie zgodzę się na zmiany z PiS-em, bo nie zmienia się zamków ze złodziejem. Już była ustawa covidowa, do której pan Ziobro wprowadził zmiany w więziennictwie. Nie wierzę, czy przy konstytucji nie byłoby takich prób. Jeśli przyjdzie odpowiedni moment to pewnie trzeba będzie pewne rzeczy zapisać bardziej szczegółowa, żeby nie pozostawiać możliwość nadinterpratacji,

szukania luk - przekonywał Szymon Hołownia.

Odpowiadał też na pytania dotyczące rozliczeń partii rządzącej po ewentualnych wygranych przez opozycję wyborach parlamentarnych.

- Jestem zwolennikiem drobiazgowego rozliczenia do samego spodu, z z każdej złotówki, każdego podpisu. Żadnej grubej kreski! Ale, jak pytają mnie, czy ich powsadzam do więzienia to odpowiadam, że nie chcę państwa, w którym polityk będzie robił takie rzeczy. Od tego są niezależna prokuratura i niezawisłe sądy. Ale równocześnie z rozliczaniem trzeba budować, zmieniać Polskę - łuamczył Szymon Hołownia.