(fot. Barbara Koś)
Dzieło wykonał ze styropianu Adam Kalinowski z Poznania nadając mu tytuł "XXXXXXXxxxxxxx".
Jest to wielka instalacja przypominająca pofałdowaną skałę oświetlona jaskrawym, niebieskawym fioletem.
Obiekt został zrobiony z dużych arkuszy styropianu i podwieszony pośrodku zaciemnionego wnętrza sali, w którym intensywne, granatowe światło ujawnia skomplikowany rysunek bryły.
-Możecie sobie państwo wyobrazić skalę, lodową górę, ucho albo jeszcze coś innego - radził widzom Zbigniew Belowski, dyrektor artystyczny "Elektrowni".
Dodał jeszcze, że to dopiero pierwsze dzieło Kalinowskiego na wystawie w "Elektrowni". Czyli XXXXXXX. Drugie - xxxxxxx - stanie w marcu w kolejnej sali i wtedy stworzy się całość.
Sam autor również namawiał do samodzielnych interpretacji białej skały.
- Inspirowały mnie formy naturalne - wyjaśnił Adam Kalinowski, zgadzając się, że są tu nawiązania do skał oraz ucha ludzkiego. Chodziło o skontrastowanie pierwotnych skał i ucha, które jest zaawansowaną formą ewolucji.
- Ale oczywiście każdy może sobie dowolnie zinterpretować ten obiekt - zastrzegł Kalinowski. - Bo po to jest dzieło sztuki.
Po obejrzeniu instalacji widzowie przeszli do następnej sali by tam wysłuchać koncertu na instrumentach nie muzycznych w wykonaniu drugiego artysty z Poznania, Adama Garnka
Artysta gra na instrumentach, które sam projektuje. Na oczach publiczności skręcał leżące kawałki metalu robiąc z nich coś w rodzaju trąbki.
Następnie końcówkę instrumentu maczał w rozrobionych już farbach i kreślił nią barwne kreski na kartonie.
Okazało się, że podczas wykonywania utworu instrument tworzy dzieło sztuki.
Adam Kalinowski jest autorem kilkunastu monumentalnych, ruchomych realizacji przestrzennych. Tworzy koncepcję rzeźby żywej świadomie odwołując się do tradycji konstruktywistycznej i artystów międzynarodowego ruchu Fluxus.
Adam Garnek uprawia tak zwaną sztukę kinetyczną. Artysta w błyskotliwy sposób łączy inżynierską wyobraźnię z wrażliwością
Instrumenty Adama Garnka podobnie jak rzeźby, to niezwykłe, mechaniczne zabawki. Z jednej strony absurdalne, gdyż nie ułatwiają życia tak jak "tradycyjne" maszyny, z drugiej niezwykle poukładane, logiczne i przemyślane, stworzone ze względu na samą radość tworzenia i po to by cieszyć.
Wystawa czynna będzie do połowy marca.
(fot. Barbara Koś)
Adam Kalinowski zwięźle mowił o swojej instalacji
(fot. Barbara Koś)
Do koncertu szykuje się Adam Garnek
(fot. Barbara Koś)
Publicznośc czeka zaintrygowana
(fot. Barbara Koś)
Koncert trwa
(fot. Barbara Koś)
A ten instrument to jakby harmonijka
(fot. Barbara Koś)
Taka sztuka!...
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?