Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze odpady w kopalni piasku Jankowice koło Szydłowca. Właściciele milczą

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Odpady na terenie kopalni piasku Jankowice odkryli kilka tygodni temu mieszkańcy Zdziechowa.
Odpady na terenie kopalni piasku Jankowice odkryli kilka tygodni temu mieszkańcy Zdziechowa. Piotr Stańczak
Skąd wzięły się odpady z elektrowni na terenie kopalni piasku Jankowice? Szydłowieccy urzędnicy od kilku tygodni próbują dowiedzieć się tego od właścicieli wyrobiska. Na razie bezskutecznie. Czy na tym terenie doszło do złamania prawa i odpady tam składowane szkodzą zdrowiu mieszkańców i środowisku?

Na odpowiedzi na powyższe pytania czekają też mieszkańcy, zwłaszcza z okolicznego Zdziechowa. Pod koniec lutego skontaktowali się oni z naszą redakcją, by poinformować o dziwnym znalezisku?

Odpady na terenie kopalni piachu wyglądem przypominają gips. - Obawiamy się, że zaszkodzą naszemu zdrowiu oraz środowisku. Walczyliśmy już z fermą norek, teraz spotkała nas kolejna „niespodzianka” - mówili. Sprawę nagłośniło Stowarzyszenie Eko Szydłowiec, które powstało w ubiegłym roku. Przedstawiciele tej organizacji zgłaszali problem m.in. podczas debaty na temat bezpieczeństwa w mieście oraz powiecie, która odbyła się 29 lutego. Okazało się, że na ziemi szydłowieckiej nie jest to żadna nowość. Gdy rozpoczęła się budowa trasy ekspresowej S-7, kilka kilometrów dalej, w Chustkach drogowcy natrafili na dzikie składowisko śmieci. Sprawą zajęła się prokuratura.

Pytania bez odpowiedzi...

Temat kopalni Jankowice znajduje się na zgoła innym etapie. Teren niegdyś należał do Skarbu Państwa, teraz zarządza nim dwóch prywatnych właścicieli - jeden pochodzi z Radomia, drugi z Warszawy.

Jak poinformował nas Edward Borek, wiceburmistrz Szydłowca, urząd zwrócił się do właścicieli, by odpowiedział na następujące pytania: na jakiej podstawie odpady złożono na terenie kopalni piasku Jankowice N i Jankowice S, dlaczego właściciel nie powiadomił burmistrza o tym, że ma zamiar składować je w tym miejscu (urząd dowiedział się o sprawie od dziennikarzy, których z kolei z tajemniczą sprawą zaznajomili mieszkańcy Zdziechowa). Kolejne pytanie - kto konkretnie przywoził odpady na obszar kopalni. Urzędnicy otrzymali informację, że pochodzą one z jednej z elektrowni. Pozostałe kwestie stanowią wielką niewiadomą. Urząd nie uzyskał od właścicieli odpowiedzi na powyższe pytania, również na to, czy spółka otrzymała wynagrodzenie za składowanie tam odpadów.

Ratusz dostał za to certyfikat z Instytutu Nowych Syntez Chemicznych w Puławach, który wykonał wyniki badań odpadów. Przesłała je osoba, która nie jest jednak stroną w sprawie. Władze tego pisma nie uznały.

Czas na kontrole, co na to starostwo?

Sami właściciele kopalni milczą. Urzędnicy miejscy zwrócili się więc do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - delegatury w Radomiu o przeprowadzenie kontroli. Na razie nie wiadomo, czy odpady te są szkodliwe dla ludzi oraz przyrody.

- Organem, który wydał koncesję właścicielom na wydobywanie piasku jest Starostwo Powiatowe w Szydłowcu. W tej sytuacji to ono powinno teraz rozpocząć dalsze postępowanie - podsumowuje wiceburmistrz Borek.

Skontaktowaliśmy się z wydziałem rolnictwa, ochrony środowiska, gospodarki wodnej i leśnictwa w starostwie. Czy urząd, który wydał koncesję na wydobywanie piasku wyciągnie konsekwencje wobec właścicieli, jeśli ci składują tam nieznane odpady? Na tak postawione pytanie nikt w tym wydziale nie był jednak w stanie nam odpowiedzieć.

- Dopiero otrzymaliśmy w tej sprawie pismo z Urzędu Miasta i będziemy ją analizować - usłyszeliśmy. Jeden z urzędników, z którym rozmawialiśmy telefonicznie zapewniał przy tym, że przyznanie koncesji na prowadzenie kopalni piasku odbyło się zgodnie z przepisami. Jakie działania teraz podejmie powiat, gdy oprócz surowca znalazły się tam również odpady?

Edward Borek, zastępca burmistrza Szydłowca ocenia: - Mamy do czynienia z sytuacją, gdy na teren kopalni piasku wożone są bez uzgodnienia i w dodatku nieznane odpady. Czekamy, aż właściciele odpowiedzą nam na pytania, które skierowaliśmy do nich na piśmie. Dostaliśmy dokument z instytutu w Puławach, który badał odpady, ale jego nadawca nie jest stroną w sprawie. Czy odpady są szkodliwe - to określą chemicy. Jako gmina zrobiliśmy w tym temacie wszystko, co mogliśmy. Starostwo, które wydało koncesję kopalni też ma prawo kontrolować jej działalność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie