Tak biznesmen z Radomia pozbywał się śmieci

W środę po godzinie 21 Straż Miejska dostała zgłoszenie o bardzo dużym zadymieniu w okolicy ulicy Warszawskiej i Klejowej.

- Strażnicy zlokalizowali miejsce wypalania odpadów. Była to ulica Klejowa. Okazało się, że na terenie jednej z firm wypalano plastikowe i kartonowe odpady - poinformował nas Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.

Strażnicy ustalili, że osobą odpowiedzialną za wypalanie jest właściciel firmy. Został on ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Straż Miejska sprawdzi też, czy mężczyzna miał zawartą umowę na odbiór odpadów i posiadał aktualne rachunki.

- W przypadku, gdy ukarany ponownie dopuści się tego wykroczenia, Straż Miejska skieruje wniosek do sądu - stwierdził Gwozdowski. - Okoliczni mieszkańcy poinformowali też patrol, że nie był to pierwszy tego rodzaju przypadek. Takie wypalanie nie tylko zatruwa środowisko naturalne, ale powoduje też ograniczenie widoczności kierowcom pojazdów. Mieszkańcy skarżyli się też, że nie mogli otwierać okien w domach.

Straż Miejska przypomina, że spalanie nawet organicznych odpadów, jest zabronione. Osoby takie muszą się liczyć z wysokimi karami, nawet mandatami do 500 złotych, natomiast w postępowaniu sądowym może zostać przyznana grzywna nawet do 5000 złotych.

- Przypomnijmy, że koszt odbioru odpadów suchych oraz mokrych z gospodarstwa domowego przy 5 osobach to koszt około 40 złotych miesięcznie. Straż Miejska oczekuje na zgłoszenia wszelkich nieprawidłowości pod numerem alarmowym 986 - zaapelował rzecznik.