Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na radomskich cmentarzach. Są problemy (zdjęcia)

/inia/
Ruchem na skrzyżowaniu Maratońskiej Dębowej kierowali policjanci. Tam tworzyły się największe zatory, bo każdy chciał podjechać pod samą bramę.
Ruchem na skrzyżowaniu Maratońskiej Dębowej kierowali policjanci. Tam tworzyły się największe zatory, bo każdy chciał podjechać pod samą bramę. Ł. Wójcik
Od rana w okolicach cmentarzy w Radomiu panuje duży ruch. Wygrali Ci, którzy odwiedzili groby bliskich wcześnie rano, bądź skorzystali z komunikacji miejskiej.

[galeria_glowna]

Wiele osób zdecydowało się na komunikację miejską. Autobusy kursowały co kilka minut
Wiele osób zdecydowało się na komunikację miejską. Autobusy kursowały co kilka minut

Wiele osób zdecydowało się na komunikację miejską. Autobusy kursowały co kilka minut

Najgorzej było w okolicach południa, kiedy wszyscy ruszyli na cmentarze. Choć po mieście jeździ się wyjątkowo dobrze, to na drogach dojazdowych do cmentarza na Firleju i na ulicy Limanowskiego tworzą się spore korki.

Mimo wielu apeli o pozostawienie samochodów w domu i skorzystanie z komunikacji miejskiej, wiele osób wybrało się na cmentarze własnymi samochodami. Dojazd własnym samochodem z centrum zajmował już o godzinie 9 rano blisko godzinę. Po południu korki tworzyły się już w okolicach ronda Narodowych Sił Zbrojnych. Najgorzej jest jednak ze znalezieniem miejsca parkingowego. Trzeba chwilę odczekać aż coś się zwolni.

Niewiele lepiej jest od strony ulicy Witosa. Mimo że tam parking jest już większy to i tak robią się spore zatory. Problemów nie ma za to z wyjazdem z cmentarza. Tam ruch odbywa się w miarę płynnie.

Jak co roku wygrali Ci, którzy zdecydowali się na podróż na cmentarz na Firleju autobusami. Te dojeżdżają na Firlej uprzywilejowanym pasem.

- W tym roku zdecydowałem się zostawić samochód w domu i skorzystać z komunikacji miejskiej - mówił pan Henryk, którego spotkaliśmy rano na Firleju. - Bardzo się cieszę, że tak zrobiłem, przynajmniej nie tracę czasu na stanie w korkach.

Mimo że autobusy jeżdżą co kilka minut, niektóre z nich są przepełnione. Niekiedy pasażerowie muszą czekać na kolejny. Większego problemu jednak nie ma, bo co chwilę podjeżdżają kolejne.

Wokół cmentarza przy ulicy Limanowskiego największe zatory tworzą się na ulicy Maratońskiej w okolicach ulicy Dębowej.

Wszyscy kierowcy chcieli podjechać pod sama bramę. W końcu po godzinie 10 policja zamknęła wjazd na Dębową od strony Maratońskiej.

Ruchem na skrzyżowaniu kierują policjanci.

Podobnie jak na Firleju, największy problem jest ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Kierowcy stawiają swoje auta przy Biedronce, wzdłuż ulicy Dębowej i na parkingu przy zalewie na Borkach. Wielu też wjeżdża na trawniki i chodniki utrudniając tym samym ruch pieszym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie