Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy widzów na "Avatarze". Szał w trójwymiarze

/pok/
- Tak naprawdę wybrałam się na ten film ze względu na efekty specjalne. I z tego powodu było warto – mówiła Małgorzata Piotrowska
- Tak naprawdę wybrałam się na ten film ze względu na efekty specjalne. I z tego powodu było warto – mówiła Małgorzata Piotrowska Piotr Kutkowski
Pięć seansów dziennie, pełna widzów sala, rezerwacje z kilkudniowym wyprzedzeniem. Wyświetlany w trójwymiarze w radomskim kinie Helios film Avatar jest prawdziwym hitem tego miesiąca.

Reżyserem filmu jest James Cameron, twórca obsypanego nagrodami "Titanica". Z zamiarem kręcenia "Avatara" nosił się już w 1999 roku, jednakże budżet filmu musiałby wtedy wynosić około 400 milionów dolarów, a wówczas nie zgodziłaby się na to żadna wytwórnia. Realizację swojego pomysłu odłożył też ze względów na brak wówczas takiej techniki, jaką sobie wymarzył.

Ostatecznie zdjęcia powstawały w 2007 roku w kilku krajach, twórcy posłużyli się specjalną technikę filmowania zwaną "Fusion 3D Camera System".

Kolejne prawie dwa lata filmem zajmowali się między innymi się specjaliści od efektów wizualnych. Przygotowany w technice trójwymiaru film należy do jednych z najdroższych produkcji w historii kina, ale nakłady już się zwróciły.

Avatar opowiada historię sparaliżowanego byłego komandosa, który dostaje szansę odzyskania zdrowego ciała. Musi jednak wziąć udział w specjalnym programie militarnym o nazwie Avatar. W rolach głównych między innymi Sam Worthington, Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez.

Na "Avatara" na całym świecie idą tłumy widzów skuszonych jednak przede wszystkim nie treścią, a perspektywą obejrzenia nie spotykanych do tej pory w takiej postaci i na taką skalę efektów. Podobnie jest w Radomiu. Oblegane są prawie wszystkie seanse, a na seanse weekendowe ludzie robią rezerwacje z kilkudniowym wyprzedzeniem.

- Takiego zainteresowania filmem trójwymiarowym jeszcze w naszym kinie nie było - przyznaje Robert Kaczor, dyrektor Heliosa - "Avatara" możemy prezentować tylko na jednej sali, która przygotowana jest do techniki 3 D. Na pewno film ten będzie obecny na ekranie naszego kina przez cały styczeń.
Jedną z tych, które obejrzały już "Avatara" jest Małgorzata Piotrowska.

- Jak zwykle u Camerona jest i trochę patosu, i trochę romantyzmu, ale tak naprawdę wybrałam się na ten film ze względu na efekty specjalne. I z tego powodu było warto - podsumowała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie