ZOBACZ TEŻ: Radomiak Radom rundę wiosenną rozpoczął od porażki w Elblągu z Olimpią
Nie tak wyobrażali sobie początek wiosennego grania kibice zielonych. Podopieczni trenera Dariusza Banasika jechali do Elbląga jako zdecydowany faworyt. Radomiak był liderem rozgrywek drugiej ligi, a Olimpia zamykała tabelę. Po zakończeniu sobotniego spotkania sytuacja ta uległa zmianie. Radomianie spadli bowiem na drugą lokatę, a Olimpia przesunęła się „oczko” wyżej.
- Nie zasłużyliśmy nawet na jeden punkt i taka jest gorzka prawda. Nie widzę żadnych pozytywów po tym meczu.Przegraliśmy zasłużenie. Byliśmy zespołem słabszym. W ciągu 90 minut nie stworzyliśmy żadnej klarownej sytuacji z gry. Nie można wygrać meczu nie stwarzając okazji. Mamy zespół dość ofensywny. Zawsze w tej lidze strzelaliśmy dużo bramek, natomiast w sobotę nie doszliśmy do żadnej sytuacji - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Dariusz Banasik, trener Radomiaka.
Dla zielonych to zimny prysznic już na początku wiosny. Olimpia objęła prowadzenie w 32 minucie, kiedy to Fidziukiewicz trafił do siatki po błędzie defensywy gości. Jeszcze przed przerwą Olimpia podwyższyła prowadzenie, kiedy to z rzutu karnego trafił Bojas. Z decyzją o podyktowaniu „jedenastki” dla gospodarzy nie mógł pogodzić się sztab szkoleniowy Radomiaka.
- Na przebieg meczu miała wpływ druga bramka z rzutu karnego. Nie mnie to oceniać, ale wydaje mi się, że tego karnego nie było. Ten gol ustawił totalnie mecz. Nie zrzucamy jednak winy za porażkę na to, bo ja patrzę na grę swoich zawodników. Ten rzut karny sfrustrował całą ławkę, wszyscy wybiegli bo nie mogliśmy pogodzić się z decyzją sędziego i uważaliśmy, że tego karnego nie było - wyjaśnił Banasik, który przed przerwą został wyrzucony na trybuny.
Jedynego gola w tym spotkaniu Radomiak zdobył w 62 minucie, kiedy to z rzutu wolnego trafił Karwot. Na więcej zielonych w sobotę nie było już stać. Szkoleniowiec Radomiaka podkreślał kiepski styl, w jakim zagrał jego zespół.
- Czeka mnie bardzo trudna rozmowa z zawodnikami. Dziś mogę powiedzieć, że prawie wszyscy zawiedli. Nie widziałem wygranych pojedynków jeden na jeden, strzałów na bramkę, akcji w ofensywie. Tak jakbyśmy nie dojechali na to spotkanie, szczególnie w pierwszej połowie - zauważył trener.
- Każdy od nas wymaga zwycięstw i pięknej gry. W tym meczu liga nas trochę zweryfikowała.Może lepiej jednak dostać taką lekcję już na samym początku, żeby wziąć się do pracy, a nie patrzeć w tabelę. Może to nam pokaże, że czeka nas jeszcze w tym sezonie wiele trudnych chwil i ciężkiej pracy. Musimy zacząć trochę inaczej grać i zmienić nastawienie. Ten mecz to była według mnie katastrofa. To najgorsze spotkanie, w jakim prowadziłem Radomiaka - podkreślił Dariusz Banasik.
Szansę na rehabilitację zieloni będą mieli w najbliższą sobotę, 9 marca, kiedy to przed własną publicznością zagrają z Rozwojem Katowice.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
RADOMIAK RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?