Tomasz Skobel z Radomia w czołówce polskich kucharzy amatorów w programie MasterChef

Program, który cieszy się ogromną oglądalnością w Polsce przygotowywany był przed kilkoma miesiącami. Jednak zgodnie z podpisywanymi umowami jurorzy, uczestnicy oraz członkowie ekipy telewizyjnej byli zobowiązani do zachowania tajemnicy na temat programu do czasu jego emisji w telewizji. Wyemitowany właśnie 12 odcinek cyklu okazał się pechowy dla Tomasza Skobla, bo opadł z dalszej rywalizacji, w której pozostało jeszcze tylko 4 uczestników.

Kulinarne podróże

Najlepsza piątka dziewiątej edycji programu udała się w podróż po najsmakowitszych zakątkach kraju. Odwiedzili między innymi Drzewce koło Nałęczowa, Gdynię, Sulęczyno oraz Poznań. W rywalizacji w 9. sezonie programu MasterChef została już tylko piątka uczestników, co oznaczało, że nie było już miejsca nawet na najmniejsze błędy. Każdy z kucharzy spotkał się z innym szefem kuchni, który opowiedział mu o swojej filozofii gotowania, zdradził kulinarne tajniki i pokazał, skąd brać pyszne, świeże i lokalne produkty. Wśród nich znaleźli się szefowie Rafał Koziorzemski i Marcin Popielarz (restauracje „Biały Królik” i „Bioli Trus”), szef Michał Kuter (restauracja „A nóż widelec”), szef Jacek Grochowina (restauracja „Nolita”), szef Dariusz Barański (restauracje „Warszawska” i „Szóstka”) oraz szef Marek Filsiński (restauracja „Water&Wine”). Tomasz Skobel odwiedził Drzewce koło Nałęczowa, gdzie spotkał się z Markiem Filsińskim. Zadaniem uczestników było nauczenie się jak najwięcej podczas tych wyjątkowych lekcji. Cenna wiedza przydała się w trakcie spotkania z jurorami w ogrodach Pałacu Branickich w Białymstoku, gdzie uczestnicy gotowali dania zainspirowane swoim wyjazdem. Ich kulinarne odkrycia oceniał prawdziwy specjalista od nowoczesnej kuchni polskiej – pierwszy zdobywca gwiazdki Michelin w Polsce – Wojciech Modest Amaro. Tematem konkurencji była nowoczesna kuchnia polska. Zawodnicy musieli przygotować dwa dania: przystawkę i danie główne lub danie główne i deser. Wszystko w czterech egzemplarzach, czyli razem osiem talerzy. Tomasz Skobel postawił na polędwicę z dorsza w maślance z oliwą koperkową i z kawiorem z jesiotra i łososia, a na danie główne zaproponował filet z jesiotra z zasmażaną kapusta, kurkami i z mlekiem grzybowym. Niestety z jesiotrem nie do końca wyszło. - Ryba była trochę niedogotowana. Ale Wojciech Modest Amaro stwierdził, żeby się nie przejmować i przygotować jeszcze raz za kilka dni jesiotra. Drugim razem już wszystko było w porządku, na tyle danie przypadło do gusty Wojciechowi Amaro, że zaprosił mnie na staż do swojej restauracji w Zakopanem – mówi Tomasz Skobel.

Kuchnia to moje królestwo

Do obecnej edycji programu zgłosiło się około 3 tysiące uczestników, 700 z nich przystąpiło do castingu. Ostatecznie do udziału w programie zaproszono 15 osób. Tomasz Skobel to emerytowany żołnierz. Mieszka w Radomiu. Przez 20 lat służył w jednostce wojskowej w Grójcu, gdzie doszedł do stanowiska starszego sierżanta. Obecnie działa w branży gastronomicznej, dużo czasu poświęca na realizowanie swoich pasji. Tomasz Skobel jest zapalonym sportowcem. Pływa (również w „piance”) na otwartych akwenach o różnych porach roku, „morsuje”, jest zapalonym biegaczem, gitarzystą. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości będzie szefował w kuchni dobrej restauracji w Radomiu. W swojej prywatnej kuchni całkowicie rządzi, nie dopuszczając nikogo innego do gotowania. - To moje królestwo – mówi.

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE