Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tony śmieci walają się w centrum Radomia

Antoni Sokołowski
- Ta góra śmieci przy ulicy Czachowskiego jest już gigantyczna i nie ma jak jej wywieźć na wysypisko – mówi Bogumił Osiński.
- Ta góra śmieci przy ulicy Czachowskiego jest już gigantyczna i nie ma jak jej wywieźć na wysypisko – mówi Bogumił Osiński. Antoni Sokołowski
Gigantyczne ilości odpadów leżą w zrujnowanych pomieszczeniach dawnego Imperssonu w Radomiu. I nie ma jak ich wywieźć

- Ja jestem dzierżawcą części terenu przy ulicy Czachowskiego i prowadzę tu legalne targowisko. Od kilku tygodni nie mam jak wejść na teren, do którego nie wiadomo dlaczego zaczął rościć prawo inny administrator. Zostały zmienione kłódki, zamki, a ja nie mam jak wywieźć śmieci - opowiada Marek Grabowski.

Pan Marek pokazuje nam dokumenty z których wynika, że zawarł umowę z dawnym Imperssonem jeszcze w 2009 roku na pięć lat o dzierżawienie części placu firmy. Na tym terenie uruchomił targowisko.

- Wyrównałem teren, nawiozłem ziemi. Zainwestowałem tu duże pieniądze, by targowisko zaczęło działać - opowiada Marek Grabowski.

Dawny Impersson już nie działa, został postawiony w stan likwidacji. Teren przejęli nowi zarządcy i jak twierdzi nasz rozmówca - przestali szanować legalne umowy prawne.

- Kilka tygodni temu pod teren przy ulicy Czachowskiego zajechała pani w asyście policji. Zostały założone nowe kłódki na ogrodzenie - opowiada dzierżawca.

Teraz formalnie nie ma jak wjechać na dzierżawiony teren, na którym wciąż działa targowisko. Skutek jest taki, że po każdym targowym dniu rośnie góra śmieci.

- Ja płacę podatki, płacę też za wywóz śmieci, mam ustawione kontenery, tylko że w żaden sposób śmieciarka nie może odebrać nieczystości, bo nie ma wjazdu - dodaje Marek Grabowski.

SMRÓD, ŻE GŁOWĘ URYWA

W czwartek, w targowy dzień, pod dawnym Imperssonem kwitł handel w najlepsze. Setki klientów i handlarzy krążyło między straganami, a tuż za stoiskami piętrzyły się góry śmieci.

- Ja mieszkam w wieżowcu przy Czachowskiego. Gdy jest ciepło, tak jak teraz, to smród z tych śmieci jest tak duży, że dociera aż do naszych mieszkań na najwyższych piętrach - mówi pani Urszula, spotkana w czwartek na targu.

Podobnie opowiada mówi też Bogumił Osiński, który także mieszka przy Czachowskiego.

- Przecież taka góra śmieci w środku miasta, to prawdziwa bomba biologiczna. Tak nie można żyć, mogą pochorować się mieszkańcy - mówi mężczyzna.

Mimo prób, nie udało nam się skontaktować z drugim administratorem placu przy ulicy Czachowskiego, który rości sobie prawo do tego miejsca. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie