Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tony toksycznych odpadów zalegają w Borkowicach, utylizacja może pochłonąć miliony złotych. Kto za to zapłaci?

Sok
W magazynach w Borkowicach inspektorzy WIOŚ pobrali próbki i sprawdzili stan beczek z chemicznymi odpadami.
W magazynach w Borkowicach inspektorzy WIOŚ pobrali próbki i sprawdzili stan beczek z chemicznymi odpadami. WIOŚ
Kolejna kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w magazynach dawnej Gminnej Spółdzielni w Borkowicach potwierdziła, że znajdują się tam setki ton szkodliwych dla ludzi, chemicznych substancji. Choć to teren prywatny, to cały problem z utylizacją odpadów spada teraz na gminę.

- Piszemy pisma do wszelkich możliwych instytucji, by pomogli nam w rozwiązaniu tego gigantycznego problemu - mówi wójt Borkowic Robert Fidos.

Z beczek nic nie wycieka

W ostatni piątek na teren magazynów w Borkowicach weszli inspektorzy WIOŚ w Radomiu. Jak czytamy w komunikacie: przeprowadzona została tam wspólna akcja Inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie Delegatura w Radomiu z funkcjonariuszami Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Policjanci oraz inspektorzy weszli na teren nieruchomości, na której zlokalizowane są cztery budynki magazynowe. W wyniku oględzin stwierdzono, że w dwóch budynkach o łącznej powierzchni o około 1300 metrów kwadratowych zgromadzone są znaczne ilości odpadów w pojemnikach o pojemności tysiąca litrów w tak zwanych „mauzerach”, w beczkach metalowych o pojemności 200 litrów oraz na paletach w ofoliowanych pojemnikach.

- Strażacy zabezpieczali teren podczas inspekcji. Dobra informacja jest taka, że nie stwierdziliśmy żadnych wycieków z beczek - mówi młodszy brygadier Marcin Sokół, komendant Powiatowej Straży Pożarnej w Borkowicach.

Pozostałości po produkcji

Znalezione podczas inspekcji pojemniki z odpadami nie posiadały żadnych oznaczeń pozwalających na identyfikację ich pochodzenia, jak również dających pewność, co do znajdujących się wewnątrz substancji.
Wyniki badań przeprowadzonych przez laboratorium WIOŚ wskazują, że w ujawnionych pojemnikach magazynowane są substancje zawierające miedzy innymi 1,1,2-trichloroetan (określany jako substancja silnie toksyczna), jak również aceton, eter dietylowy, czy octan etylu. Uzyskane wyniki pozwalają domniemywać, że ujawnione odpady stanowią pozostałości z produkcji farb i lakierów.

Zbiera się sztab kryzysowy

Starosta Przysuski zwołał posiedzenie powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczyli przedstawiciele: Komendy Wojewódzkiej Policji, wójt Borkowic, WIOŚ Delegatura w Radomiu, Komendy Powiatowej Policji w Przysusze, Państwowa Straż Pożarna w Przysusze i w Radomiu, Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obywatelskich Starostwa Powiatowego w Przysusze, Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Starostwa Powiatowego w Przysusze.

- Skierowałem pismo do ministra środowiska Henryka Kowalczyka w sprawie odpadów w Borkowicach. Proszę o pomoc wszelkich instytucji i rządu, bo sama gmina Borkowice nie rozwiąże tego problemu. Utylizacja odpadów przekracza dochód niejednej gminy - mówi Marian Niemirski, starosta przysuski.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zagraniczne marki po polsku. Znane produkty w polskiej wersji

Zakupy w Internecie. Oczekiwania a okrutna rzeczywistość

Dzień Babci i Dziadka 2019. Najpiękniejsze życzenia i wierszyki

Studniówkowe przesądy. Sprawdź, co zrobić, by dobrze zdać maturę!

Budżet obywatelski w Twojej gminie. Wejdź na budzetalert.pl i działaj z nami

Top 10 restauracji w Radomiu według portalu TripAdvisor. Gdzie dobrze zjesz?

Finałowe imprezy w Radomiu zakończyło w niedzielę efektowne fireshow na deptaku! Zobaczcie film z pokazu.

Wójt Borkowic wszczął postępowanie administracyjne wobec właściciela zgromadzonych odpadów, by ten usunął je z magazynów w centrum Borkowic. Problem w tym, że postępowanie może być nieskuteczne.
Tymczasem mieszkańcy gminy już przygotowali petycję do premiera rządu w sprawie szkodliwych odpadów.
- Zebraliśmy kilkaset podpisów mieszkańców pod petycją i wysyłamy ją do premiera - mówi Robert Fidos.

Zawiłości prawne

Rozwiązaniu problemu nie sprzyja gmatwanina prawna: Gmina Borkowice nie może finansować utylizacji odpadów, które należą jednak do prywatnej firmy i są w prywatnych magazynach. Bowiem dawny GS należy do jednego z mieszkańców, a ten wynajął pomieszczenia innej firmie. Ponadto Gmina nie może choćby prosić o wsparcie finansowe, bo składowisko nie jest ani na gruncie gminnym, ani nie należy do Skarbu Państwa.

- Dlatego chcemy zmienić kwalifikację prawną i chcemy, by rozwiązać problem w oparciu o ustawę o zagrożeniach - dodaje wójt.

Z właścicielami firmy jest ograniczony kontakt, bo - jak wcześniej pisaliśmy - Prokuratura Okręgowa w Radomiu zatrzymała czterech mężczyzn, którym zarzucono popełnienie przestępstw polegających na składowaniu odpadów wbrew przepisom w tym odpadów niebezpiecznych, których składowanie mogło zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka. Trzem z zatrzymanych zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w celu popełniania tego typu czynów w Borkowicach oraz innych miejscach w Polsce. Wszyscy zostali aresztowani.

Obawy mieszkańców

Całym obrotem sprawy martwią się mieszkańcy Borkowic: blisko ich domów są setki ton odpadów. Z magazynami sąsiaduje szkoła podstawowa, do której chodzi prawie 400 uczniów. Niewielką pociechą jest to, że odpadów może być mniej niż początkowo zakładano - nie 1500 ton, a być może około 800- 900 ton. Jednak i tak koszt utylizacji może pochłonąć miliony złotych.

Finałowe imprezy w Radomiu zakończyło w niedzielę efektowne fireshow na deptaku! Zobaczcie film z pokazu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie