Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totalitaryzm może powrócić? Instalacja przy Placu Konstytucji daje do myślenia

Barbara Koś
Moją instalacją nie chcę straszyć .Chcę jedynie uświadomić wszystkich, że wolności trzeba bronić – mówił Paweł Kowalewski.
Moją instalacją nie chcę straszyć .Chcę jedynie uświadomić wszystkich, że wolności trzeba bronić – mówił Paweł Kowalewski. Barbara Koś
We wtorek wstąpiło do czarnego baraku wielu radomian.

Totalitaryzm? To się może powtórzyć! -przestrzega artysta Paweł Kowalewski, ustawiając swój "Symulator totalitaryzmu" na Placu Konstytucji 3 Maja. Do wstąpienia w "Symulator" zachęcali dyrektorzy "Elektrowni": Włodzimierz Pujanek i Zbigniew Belowski.

Weszliśmy jako jedni z pierwszych. Należało w ciemnościach usiąść w fotelu a potem patrzeć na ekran.

Przy niskich tonach muzyki na ekranie migały okrutne sceny z przeszłości i teraźniejszości. Sceny ukazujące ofiary zbrodni hitlerowskich i stalinowskich przeplatały się wojną w Syrii i innymi współczesnymi zbrodniami.

Po krótkich kadrach filmowych dokumentujących Holokaust, głód na Ukrainie spowodowany przez Stalina, ludzi mordowanych w obozach i łagrach oraz mordowanych obecnie ukazuje się wreszcie twarz oglądającego.

Czy naszą zasługą jest, że ominęły nas pokazane zbrodnie?- pyta tym samym Paweł Kowalewski. - One nie minęły. One mogą się w każdej chwili powtórzyć. A my? Co my wtedy zrobimy?

- I co z tego, że mamy dziś wolność? - mówił pod barakiem artysta. - Wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Totalitaryzm to nie tylko przeszłość. Są i w tej chwili na świecie systemy totalitarne. Moją instalacją nie chcę straszyć .Chcę jedynie uświadomić wszystkich, że wolności trzeba bronić - mówił Paweł Kowalewski.

Ta właśnie teza leży u podstaw interaktywnej instalacji Pawła Kowalewskiego. Po wejściu do symulatora i uruchomieniu multimedialnej projekcji, widz staje twarzą w twarz z mrocznym dziedzictwem XX-wiecznej historii.

Wysoko ocenił prezentację profesor Zbigniew Bajek z Krakowa.

- Obejrzenie przeszłego i teraźniejszego koszmaru robi duże wrażenie - powiedział profesor Bajek. - Te obrazy zagłady, śmierci, wszelkiego zła, przestrzegają, że zło nie ma końca.

Instalację z zaciekawieniem obejrzał pan Wojciech Zarębski, który po 30 latach mieszkania w Kanadzie powrócił do Radomia.

- Choć jestem z zawodu elektronikiem interesuję się historią - powiedział nam pan Zarębski. - Mam dużą wiedzę o zbrodniach przeszłości i teraźniejszości. Ale ten przekaz jest wstrząsający. I potrzebny. Musimy mieć świadomość, że totalitaryzm w każdej formie jest złem.

Organizatorem wydarzenia jest Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu. Instalacja będzie czynna do 4 lipca w godz. 10 - 18 i jest przeznaczona dla widzów pełnoletnich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie