Robert Z. i Mariusz M. byli przyrodnimi braćmi, mieszkali razem w domu w Zwoleniu na ulicy Partyzantów.
Utrzymywali się ze zbierania złomu, zdaniem prokuratury nadużywali alkoholu, a wtedy, w czasie pijackich libacji dochodziło pomiędzy nimi do sprzeczek i rękoczynów. Taka sytuacja miała też miejsce 8 września 2012 roku. Z ustaleń prokuratury wynika, że bracia pili alkohol razem z kolegą. Robert Z. miał się zdenerwować na brata po tym, jak wyłączył on telewizor i włączył magnetofon.
Doszło do awantury, a gdy kolega już wyszedł z domu Robert Z. zabrał z kuchni nóż i zadał nim cios siedzącemu przed telewizorem bratu w klatkę piersiową. Następnie, po kilkunastu minutach umył nóż i brata, przebrał go i usadził na podłodze. Dopiero potem poprosił sąsiadów o wezwanie pomocy twierdząc, że zastał brata w takim stanie. Lekarz, który przybył do domu stwierdził zgon Mariusza M.
Policjanci zatrzymali Roberta Z. tego sam dnia. Był pijany, badanie wykazało i niego obecność 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do aresztu, w czasie śledztwa przyznał się do winy. Proces w tej sprawie będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Radomiu. Podejrzanemu grozi kara nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
