Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trucizny, których nikt się nie spodziewał. Uważaj na te kosmetyki i... kubki! [lista]

(wixad)
Aby ocenić to potencjalne zagrożenie, naukowcy przebadali 231 produktów kosmetycznych - zobacz w których odnaleziono lekceważone dotąd toksyny
Aby ocenić to potencjalne zagrożenie, naukowcy przebadali 231 produktów kosmetycznych - zobacz w których odnaleziono lekceważone dotąd toksyny Wikipedia Burt[/apos/]s Bees Products
Naukowcy mają złe wiadomości - te substancje zostaną w twoim organizmie na zawsze. W USA problem jest już zbadany i nagłośniony, Europa dopiero mu się przygląda. Zawierają je przedmioty, które każdy ma pod ręką!

Badanie opublikowane zostało przez Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne. Uwagę chemików przykuły substancje per- i polifluoroalkilowe (PFAS). PFAS cenione są w przemyśle ze względu na właściwość odpychania cząsteczek tłuszczu i wody. Stosowane są w wielu produktach codziennego użytku.

Na czym polega ich szkodliwość? Mogą obniżać odporność, zaburzają układ hormonalny (przyczyniając się do bezpłodności), mogą powodować wady wrodzone. Są też rakotwórcze.

Toksyczne kosmetyki w naszych łazienkach - lista w poniższej galerii:

Aby ocenić to potencjalne zagrożenie, naukowcy przebadali 231 produktów kosmetycznych. Kosmetyki kupowano w USA i w Kanadzie od sprzedawców detalicznych w znanych również Europejczykom sieciach: Ulta Beauty, Sephora, Target i Bed Bath & Beyond oraz przez internet.

Wyniki zaskoczyły nawet badaczy: wysoki poziom organicznego fluoru stwierdzono w ponad połowie próbek. I to w bardzo rozmaitych produktach. Wśród badanych kosmetyków znalazły się znane i popularne również na naszych rynkach marki L'Oréal, Ulta, Mac, Cover Girl, Clinique, Maybelline, Smashbox, Nars, Estée Lauder oraz wiele innych. Czy one również zawierają szkodliwe substancje? Tego się nie dowiemy, ponieważ naukowcy postanowili utajnić szczegółową listę. Bez wątpienia jednak szczególną ostrożność należy zachować sięgając po produkty z długotrwałym działaniem, „wodoodporne”i „odporne na zużycie”.

Wierzymy w rozporządzenie

Rozesłaliśmy zapytania do polskich drogerii i sieci kosmetycznych z zapytanie o stosowanie PFAS w ich produktach. Tylko od części otrzymaliśmy odpowiedzi.

„Firma Bielenda nie komentuje pojedynczych wyników badań, które prowadzone są w różnych ośrodkach na całym świecie” – stwierdził Paweł Wujkowski, reprezentujący krakowskiego producenta. - „Reguły dotyczące bezpieczeństwa składników wykorzystywanych w produkcji kosmetyków - do których przestrzegania zobowiązane są wszystkie firmy kosmetyczne - ustalane są przez stosowne organy w Polsce i w Unii Europejskiej”.

W podobnym tonie utrzymana było stanowisko sieci Rossmann: „W Europie za to, co nakładamy na skórę, odpowiada Unia Europejska, a konkretnie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr. 1223/2009. Europejskie prawo jest dużo bardziej restrykcyjne niż np. amerykańskie. Na europejskim rynku, czyli także w Polsce, nie wolno stosować wielu substancji, które np. w USA ciągle są dopuszczone. Wszystkie sprzedawane przez nas produkty są dopuszczone do sprzedaży zgodnie z wymogami polskiego i europejskiego prawa”.

Od Ziaji otrzymaliśmy jednoznaczną deklarację: „Związki z grupy PFAS nie występują w produktach kosmetycznych wytwarzanych przez naszą firmę”.

Unia nie zabrania, ale się przygląda

- Na rynku unijnym w produktach kosmetycznych zabrania się stosować substancji sklasyfikowanych jako rakotwórcze, mutagenne lub działające szkodliwie na rozrodczość – mówi rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar. Rzecznik GIS przyznaje, że ogólny problem zawartości substancji określanych jako PFAS nie był dotychczas analizowany na szczeblu Komisji Europejskiej i nie wydano opinii o tych substancjach: - Są one przedmiotem szczególnego zainteresowania Europejskiej Agencji ds. Chemikaliów oraz Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.

Obecne przepisy nie nakładają jednak obowiązku umieszczania informacji odnośnie zawartości substancji PFAS na etykietach, zatem pozostaje nam dopytywać we własnym zakresie.

Cena: 2 tys. zł  Link do oferty

Szkło z PRL-u osiąga zawrotne ceny. W wielu domach są prawdziwe skarby

Produkty do pielęgnacji i stylizacji włosów

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trucizny, których nikt się nie spodziewał. Uważaj na te kosmetyki i... kubki! [lista] - Gazeta Pomorska

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie