Trwa czarna seria wypadków pod Rzeczniowem. Dlaczego?

Ostatni wypadek w tym miejscu wydarzył się we wtorek, 15 stycznia po godzinie 6:30 rano. Wówczas policja oraz straż pożarna z Lipska otrzymały wezwanie o zderzeniu dwóch pojazdów, do którego doszło na tym skrzyżowaniu w miejscowości Rzeczniów Zakręt.

Jak informował nas oficer dyżurny lipskiej policji, doszło tam do zderzenia dwóch samochodów dostawczych marki Citroen i Mercedes. Jak wynika ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu funkcjonariuszy, 45-letni mężczyzna, kierujący citroenem wymusił pierwszeństwo na mercedesie, którym kierował 49-latek.

Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania w pojazdach oraz uprzątnięciu pozostałości na jezdni. Mniej szczęścia miał znany radomski przedsiębiorca, właściciel firm z Grupy Rosa oraz jego prawniczka. Zostali oni ranni w wypadku, który wydarzył się w tym samym miejscu w poniedziałek, 7 stycznia.

Przedsiębiorca wraz prawniczką ze swojego przedsiębiorstwa i synem, również znanym przedsiębiorcą i działaczem sportowym, który kierował mercedesem, jechali od strony Pawliczki w stronę Rzeczniowa.

Od strony Iłży w stronę Lipska, drogą z pierwszeństwem przejazdu, jechał natomiast volkswagen transporter. 35 - letni kierowca mercedesa nie zatrzymał się przed znakiem stop. Doszło do zderzenia. Ranny został siedzący obok kierowcy radomski przedsiębiorca oraz siedząca z tyłu mercedesa jego prawniczka. Poszkodowany był też kierowca busa. Całą trójkę odwieziono do szpitali. Bez szwanku wyszedł kierowca mercedesa, prawdopodobny sprawca wypadku. Strażacy użyli urządzeń hydraulicznych, aby wydobyć rannych z porozbijanego auta. Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi.

Skrzyżowanie należy do jednych z najniebezpieczniejszych w regionie, mimo, że znaki pionowe oraz poziome bardzo wyraźnie wskazują na to kto ma pierwszeństwo.

Trzeba przyznać, że przez ostatnie lata zrobiono bardzo dużo w celu poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Na drodze powiatowej stoi szereg znaków, informujących o konieczności ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Dodatkowo wykonano specjalne oznakowanie poziome, tak zwane progi hukowe, które również mają zwrócić uwagę kierowców na zbliżanie się do niebezpiecznego miejsca. Zarząd dróg wojewódzkich zainstalował również znaki aktywne - pulsujące znaki „stop”, bardzo dobrze widoczne w dzień i w nocy.

- Jak widzimy na setki kierowców jadących tamtędy, kilku akurat nie spojrzało na znaki lub nie zauważyło pojazdów jadących drogą z pierwszeństwem - komentuje Andrzej Stolarek z Komendy Powiatowej Policji w Lipsku. Według statystyk policyjnych, w 2018 roku były tam dwa wypadki, w których ranne zostały trzy osoby. W styczniu tego roku odnotowano jedną kolizję i jeden wypadek, ale liczba rannych to również trzy osoby.

Nowator w Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Śmierć Pawła Adamowicza jednoczy kraj, Polacy mówią "Stop Przemocy!"