Odbyła się sesja Rady Miejskiej w Radomiu. Radni decydowali o podwyżkach cen biletów i innych opłat lokalnych. Zobacz zapis transmisji

Jak tłumaczy prezydent Radosław Witkowski, bo kryzys, inflacja, wzrost kosztów energii, paliwa, usług i pracy drenują radomską kasę. Wydatki rosną trzy razy szybciej niż dochody gminy i zagrożone są najważniejsze inwestycje. Dlatego na tę sesję Rady Miejskiej prezydent przygotował pakiet tak zwanych uchwał okołobudżetowych. Proponuje podwyżki opłat lokalnych, chodzi podwyżki cen biletów parkingowych. Droższe miałyby być bilety komunikacji miejskiej, ale też wyższe podatki od nieruchomości i opłaty za odbiór śmieci. Jest projekt uchwały zwiększający opłaty za pobyt dzieci w żłobku i korzystanie z niektórych obiektów sportowych.

Wysokość opłat lokalnych i biletów nie była zmieniana od lat. W ostatnim czasie pod obrady Rady Miejskiej już trafiały propozycje podwyżek. Za każdym razem radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają większość w Radzie je odrzucali. Dziś kolejne głosowania. Jak się zakończą przekonamy się w ciągu dnia.

Sesja Rady Miejskiej w Radomiu rozpoczęła się o godzinie 9 w Ratuszu w Rynku.

Zapis transmisji jest poniżej:

Transmisja z obrad Rady Miejskiej

Radni radomskiej Rady Miejskiej wdali się w spór już zanim zaczęli głosować projekty uchwał. Poszło o wnioski i stanowiska. jako pierwsi swoje stanowisko zgłosili radni Prawa i Sprawiedliwości, jak poinformowała Kinga Bogusz, przewodnicząca Rady z Prawa i Sprawiedliwości chodziło w nim o inwestycje miejskie. Nie sprecyzowała jednak o jakie. Przeciw stanowisku zagłosowali rajcy z Platformy Obywatelskiej i projekt przepadł. PiS nie miał na sali potrzebnej większości, bo troje radnych tego ugrupowania było nieobecnych.

Następnie Marta Michalska - Wilk, przewodnicząca klubu Koalicji Obywatelskiej zgłosiła wniosek o wprowadzenie do porządku obrad Rady Miejskiej dwóch punktów: informacji prezydenta miasta na temat dystrybucji węgla przez gminę oraz informacja o zabezpieczeniu dostaw energii elektrycznej dla Radomia w związku z tym, że do przetargu ogłoszonego przez Urząd Miejski nie wpłynęła żadna oferta.

- Odrzuciliście nasz wniosek, a więc zgodnie z zasadą "Oko za oko, ząb za ząb" ja zagłosuję przeciwko waszym wnioskom - zapowiedział Dariusz Wójcik z Prawa i Sprawiedliwości.

I przeciw był nie tylko radny Wójcik, ale też wszyscy rajcy z Prawa i Sprawiedliwości. Informacje nie zostały więc wprowadzone do porządku obrad. Ale na tym przepychanki między Prawem i Sprawiedliwością a Koalicją Obywatelską się nie zakończyły. Dariusz Wójcik postanowił jeszcze raz złożyć wniosek Prawa i Sprawiedliwości, który został wcześniej odrzucony. Potrzebny był formalny wybieg, bo tego samego dokumenty, podczas tego samego posiedzenia głosować nie można. Jak tłumaczył radny Wójcik na poprzednim nie było jego podpisu, a po drugie nieco go zmodyfikował.

Wniosek w skrócie dotyczył zobowiązania prezydenta do realizacji przebudowy ulicy Warszawskiej, bo jak pisaliśmy miasto chce z tej inwestycji zrezygnować, a pieniądze z rządowego Polskiego Ładu przesunąć na remont ulicy Wolanowskiej. Radni PiS chcą, żeby prezydent o pieniądze na ulicę Wolanowską wystąpił do marszałka Mazowsza.

- Państwo sobie żartują z nas, mieszkańców i z demokracji. To jest ten sam wniosek, mówiąc kolokwialnie robicie sobie jaja - mówił Robert Utkowski z Koalicji Obywatelskiej.

- Nawet zmiana przecinka sprawia, że to jest inny dokument - odpowiadał Dariusz Wójcik.

Na dyskusji się skończyło, bo po raz drugi wniosek PiS przepadł w głosowaniu. A dlaczego radni się spierali? Bo wkracza tu polityka. Radni PiS wnioskując o pieniądze od marszałka daje pstryczek Koalicji Obywatelskiej, która wspólnie z Polskim Stronnictwem Ludowym rządzi w samorządzie Mazowsza. Z drugiej strony Radosław Witkowski przedstawiając informację o dostawach energii dla miasta uderzyłby w Prawo i Sprawiedliwość i w spółki Skarbu Państwa, co robił już we wpisach w mediach społecznościowych, ale też wypowiedziach publicznych.

Podczas sesji radni zapoznali się też ze sprawozdaniem z realizacji budowy stadionu Radomskiego Centrum Sportu przy ulicy Struga w Radomiu. Jak mówił Rafał Górski, dyrektor w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji aktualnie przy ulicy Struga trwają prace konstrukcyjne przy trybunach. Trwają też roboty przy posadzkach pod trybuną południową, membranie dachowej, instalacji centralnego ogrzewania i montażu instalacji ciepła technologicznego.

- Na 31 października zaawansowanie prac wynosiło około 62 procent. Ten postęp w ostatnich miesiącach budowy będzie większy, bo do wykonania będzie bardzo dużo prac teletechnicznych, a one są wykonywane w większym tempie niż teraz trwające roboty - mówił Rafał Górski.

- Koszty w trwającego kontraktu to 99,5 miliona złotych, a rzeczywiście wydatkowanych jest do tej pory 56,2 miliona złotych. Główny wykonawca, firma Betonox, wystąpił o zmianę terminu końcowego wykonania prac na koniec maja 2023 roku. Trwają negocjacje, aby przygotować aneks końcowy. My stoimy na stanowisko, że inwestycja powinna być gotowa z końcem pierwszego kwartału przyszłego roku - kontynuował Rafał Górski.

- Nie da się cofnąć tego co zostało zrobione źle w sprawie budowy stadionu. Zawalonych przez was spraw nie da się naprawić. Ale nadal możemy mieć całkiem dobry obiekt na dwie trybuny, z 8 tysiącami miejsc. To będzie bida stadion, ale całkiem, ale ok. Wystarczy tylko dopilnować tej inwestycji. Są tam problemy i ustalcie państwo między sobą, kto za to ponosi odpowiedzialność. Betonox udostępnił nam korespondencję, w które informuje, że nie może ponosić konsekwencji za to, że Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie podejmował działań - mówił Łukaszł Podlewski z Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący doraźnej komisji do spraw budowy stadionu.

Radny Podlewski informował też, że termin 31 maja podany przez Betonox dotyczy tylko zakończenia prac. Do 31 lipca zaś mają potrwać procedury z uzyskiwaniem pozwolenia na budowę.

- To znaczy, że na stadionie gramy nie w czerwcu, a dopiero ewentualnie w sierpniu - mówił Łukasz Podlewski.

Przypomniał też, że Betonox wystąpił nie tylko o zmianę terminu zakończenia prac, ale także o aneks zwiększający kwotę przeznaczoną na to zadanie. Ile? Tego w czasie posiedzenia komisji do spraw budowy stadionu Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie był w stanie powiedzieć. Radni oczekują informacji na temat tego, ile ostatecznie będzie kosztowało to zadanie i kiedy mają się zakończyć prace. Jest też problem z sama konstrukcją stadionu, bo do oby budowanych trybun dołożono także budowę tak zwanych narożników, a więc części trybun z miejscami dla kibiców, ale nie zakontraktowano budowy ich zadaszenia.

Od 1 marca bilety komunikacji miejskiej będą droższe. Rada Miejska po bardzo burzliwej dyskusji podjęła uchwałę w tej sprawie stosunkiem głosów: 12 - za, 10 przeciw, 4 wstrzymujące. Za podniesieniem cen zagłosowali wszyscy radni klubu Koalicji Obywatelskiej - 11 osób i radny niezależny. Wśród radnych Prawa i Sprawiedliwości nie było jednomyślności, 10 rajców było przeciw, czworo wstrzymały się od głosu, to: Mateusz Kuźmiuk, Marcin Majewski, Kazimierz Staszewski i Małgorzata Półbratek. Ewa czerwińska z PiS była nieobecna.

Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia przekonywał, że bez podwyżki trzeba będzie ograniczać liczbę kursów autobusów miejskich, nie będzie można wymieniać taboru, nie będziemy mowy o podwyżkach dla pracowników. I przypominał, że po raz ostatni ceny biletów były podnoszone w 2012 roku, kiedy litr paliwa kosztował 5,72 złotego, a teraz 7,8 - 8 złotych. W 2012 roku pensja minimalna wynosiła 1,5 tysiąca złotych, teraz ponad 3 tysiące złotych.

- Nie możemy zamknąć oczu i udawać, że możemy brać za przejazdy tyle samo co 10 lat temu. opłat takie jak 10 lat temu. Inflacja będzie rosła, koszty będą rosły, a ludzie będą oczekiwali podwyżek. Dzisiaj rozmawiamy o tym, czy podnieść ceny biletów, czy ograniczać komunikację, bo na utrzymanie takiej ilości kursów jak teraz nie będzie pieniędzy. Dla przykładu teraz na Wośniki ostatni autobus dojeżdża około godziny 22.30, a może się okazać, że będzie nas stać tylko na to, że ostatni kurs było o godzinie 20 - wyjaśniał Mateusz Tyczyński.

Dariusz Wójcik z Prawa i Sprawiedliwości mówił, że nie można w trudnych czasach podnosić opłat dla mieszkańców i lepiej ograniczyć inwestycje w mieście i pieniądze zamiast na nie przeznaczyć na dofinansowanie komunikacji miejskiej. Łukasz Podlewski z Prawa i Sprawiedliwości przypominał, że jeśli podwyżki zostaną uchwalone to wpływy wyniosą 5 milionów złotych, a to nie rozwiąże problemu i między innymi dlatego on będzie przeciw uchwale. Wyliczał też, że nie udało się ściągnąć 17 milionów złotych od osób, które jeżdżą na gapę, a taka suma pomogłaby w finansowaniu komunikacji. Jego zdaniem jest też zbyt mało kontrolerów w autobusach. Przekonywał też, że miasto musi zachęcić radomian do korzystania z komunikacji miejskiej, żeby wpływy z biletów były większe.

- A, jeśli ktoś wam mówi, że te 5 milionów z podwyżki cen biletów pójdzie na podwyżki pensji to kłamie - mówił Łukasz Podlewski do kierowców MPK, którzy przysłuchiwali się obradom Rady Miejskiej.

Nowe ceny biletów będą obowiązywały od 1 marca 2023 roku. Ile zdrożeją?

• bilet jednorazowy teraz 3 złote na 3,6 złotego
• bilet jednogodzinny na wszystkie linie z 3 złotych na 5 złotych
• bilet dobowy na wszystkie linie z 10 złotych na 14 złotych
• bilet 15-dniowy na jedną linię z 34 złotych na 44 złote
• bilet 15-dniowy na wszystkie linie z 46 złotych na 58 złotych
• bilet 15-dniowy na wszystkie linie z kartą Rodzina Plus z 36 złotych na 46 złotych
• bilet 30-dniowy imienny na jedną linię z 64 złotych na 80 złotych
• bilet 30 -dniowy imienny na dwie linie z 72 złotych na
• bilet 30-dniowy imienny na wszystkie linie z 88 złotych na 99 złotych
• bilet 30-dniowy imienny na wszystkie linie z kartą Rodzina Plus z 66 złotych na 80 złotych
• bilet 90-dniowy imienny na wszystkie linie z 220 złotych na 280 złotych
• bilet 150-dniowy imienny na wszystkie linie z 340 złotych na 430 złotych
• bilet szkolny z 300 złotych na 380 złotych
• bilet szkolny z Kartą Rodzina Plus z 240 złotych na 300 złotych
• bilet semestralny z 160 złotych na 200 złotych
• bilet semestralny z kartą Rodzina Plus 130 złotych na 170 złotych
• bilet seniora z Radomską Kartą Seniora ważny przez 12 pełnych miesięcy ze 100 złotych na 120 złotych

Rada Miejska, głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzuciła projekty uchwał o podniesieniu podatków od nieruchomości.

- Podatki od nieruchomości od 2012 roku nie były zmieniane. W tym czasie minister finansów, który określa w drodze obwieszczenia górne stawki podatków podniósł te wartości o 40 procent. A my w 2012 roku i tak nie mieliśmy maksymalnych stawek więc różnica jest bardzo duża - mówił Sławomir Szlachetka, skarbnik Radomia.

Podatki w Radomiu miałaby być podniesione o 40 procent. Nie było w zasadzie żadnej dyskusji w tej sprawie, 13 radnych Prawa i Sprawiedliwości było przeciw, 12 radnych Koalicji Obywatelskiej i radny niezależny byli za. Uchwała został odrzucona.

Także bez dyskusji obyło się w punkcie o podwyżce cen za wywóz odpadów. radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciw i to wystarczyło, żeby uchwała przepadła.

Rada Miejska, znowu 13 głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzuciła też uchwałę o podwyżce opłat za pobyt dziecka w przedszkolu oraz wprowadzeniu opłat za korzystanie z hal sportowych przy radomskich szkołach. I znowu nie było dyskusji.

Po krótkiej przerwie w sesji ponowne obrady wznowiła przewodnicząca Kinga Bogusz. Została przedstawiona lista inwestycji niewygasających. Pojawiło się na niej 7 pozycji, między innymi: budowa kolumbarium, przebudowa sali koncertowej, stworzenie nowej strony internetowej, prace przy parku kulturowym Stary Radom, program rewitalizacji gminy miasta i inne. Pojawiło się wiele pytań w stronę skarbnika w sprawie planowanych inwestycji oraz tych, które nie zostały rozpoczęte mimo deklaracji.

W ramach Budżetu Obywatelskiego miała zostać podjęta budowa ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Szarych Szeregów. Jednak inwestycja nie została uwzględniona w budżecie na rok 2023. Wytłumaczenie jest jedno – zabrakło pieniędzy.

- Żeby realizować tego typu inwestycje potrzeba dodatkowych dochodów. Nie zawsze je znajdujemy, szczególnie w takim czasie jak teraz – mówił zastępca prezydenta, Mateusz Tyczyński. W trakcie jest za to realizacja innych inwestycji. Wśród nich znajduje się między innymi budowa kolumbarium na cmentarzu komunalnym w Radomiu. Prace przy zadaniu rozpoczęły się już w długiej połowie ubiegłego roku i mają zostać zakończone na wiosnę 2023 roku. Koszt całkowity realizacji przedsięwzięcia to około 6 milionów złotych.

Pojawiło się również pytanie w sprawie przebudowy sali koncertowej w Radomiu. Proces był długi, ponieważ potrzebna była konsultacja z konserwatorem zabytków oraz zgoda od straży pożarnej w związku z obowiązującymi przepisami przeciwpożarowymi. Dopiero po tym etapie można było ruszyć z projektowaniem. Ostatecznie ustalono, że przebudowa może kosztować nawet 20 milionów złotych. Uchwała została poparta i przegłosowana za w związku z czym pozostałe inwestycje znajdujące się na liście zostaną pomyślnie zrealizowane.

Zgoda na porozumienie ma związek z linią autobusową numer 5. Linia obecnie jest finansowana przez gminę Kowala, ponieważ autobus dojeżdża do miejscowości Rożki, ale korzystają z niej także mieszkańcy gminy Wolanów. Utrzymanie linii numer 5 to koszt około 107 tysięcy złotych. Wójtowie Kowali i Wolanowa doszli do porozumienia, a wysokość wkładu finansowego ma wynosić około 21 tysięcy w skali roku. W sprawie ustawy głosowało 20 radnych. 19 z nich oddało głos za, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

W Radomiu wciąż jest bardzo duża kolejka osób przewlekle psychicznie chorych, którzy czekają na swoje miejsce w Domu Pomocy Społecznej. W związku z tym pojawił się pomysł, aby siedziba przy ulicy Garbarskiej została w stu procentach przeznaczona dla tych osób. Chorzy somatycznie, którzy do tej pory tam mieszkali mają zostać przeniesieni do placówek Nad Potokiem oraz przy ulicy Wyścigowej w Radomiu. Cały proces obejdzie się bez zmian personelu. W sprawie przyjęcia uchwały głosowało 23 radnych, a czego 22 było za, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Publiczne Przedszkole numer 25 przy ulicy Bohdany Kijewskiej w Radomiu ma obecnie 50 wychowanków. W sytuacji, gdy powstało przedszkole przy ulicy Kujawskiej nie będzie dalszej potrzeby jego funkcjonowania. Wszelkie potrzeby edukacyjne będą możliwe do realizacji w nowej placówce, w nowoczesnych warunkach do tego przystosowanych. Wszystkie osoby pracujące dotychczas w przedszkolu otrzymają nowe posady. Po ostatecznym zamknięciu budynek nie zostanie przeznaczony na cele oświatowe, ponieważ nie spełnia wymogów. Na razie nie ma konkretnych planów na jego zagospodarowanie. W sprawie podjęcia uchwały głosowało 23 radnych – 12 oddało głos za, 1 osoba było przeciwko, a 10 wstrzymało się od głosu.