Trzy mecze Kamila Łączyńskiego, koszykarza Rosy Radom w reprezentacji Polski

Polska w Macedonii przegrała wszystkie mecze. W pierwszym spotkaniu z Macedonią niezłą zmianę dał Kamil Łączyński, który kreował pozycje dla swoich kolegów. Popularny "Łączka" spędził na boisku prawie 20 minut. W tym czasie zaliczył 2 punkty z rzutów osobistych, 5 asyst, 1 zbiórkę w obronie oraz 1 przechwyt.

W PIERWSZEJ PIĄTCE
Jeszcze wyższą porażkę zanotowali Polacy w spotkaniu z Czarnogórą. - Nie byliśmy przede wszystkim skuteczni. To może pokłosie tego, że dużo czasu na treningach poświęcamy na taktykę. W pierwszej połowie mieliśmy 11 strat, skończyliśmy na 16, co jest juniorskim wynikiem. Są też pozytywy - mieliśmy poprawić walkę o zbiórki i to się udało. Ale mając 16 strat nie da się wygrać - mówił po meczu radomski koszykarz.
Przeciwko Czarnogórze Kamil Łączyńskim wybiegł z pierwszej piątce. Najlepszym strzelcem "biało-czerwonych" był Adam Waczyński z 13 punktami. Łączyński zagrał w sumie 18 minut. Uzbierał tym razem 2 punkty, 6 asyst, 1 przechwyt, zaliczył też 1 zbiórkę.
W ostatnim meczu w Włochami radomski reprezentant nie zdobył żadnego punktu.
W kadrze Polski jest jeszcze jeden akcent związany z Rosa Radom. Pierwszym asystentem trenera kadry Amerykanina jest Mike Taylora jest szkoleniowiec Rosy, Wojciech Kamiński.

WRACAJĄ DO TORUNIA
Po turnieju w Macedonii, "biało-czerwoni" wracają do Torunia, gdzie na zgrupowaniu przygotowywać będą się do kolejnego turnieju, który rozegrany zostanie od 1 do 3 sierpnia. Rywalami Polaków będą, Szwedzi, Irańczycy i Portugalczycy. Turniej w Macedonii i Toruniu to etap przygotowań do kwalifikacji do EuroBasketu 2015 roku. Mamy nadzieję, że reprezentacja Polski w składzie z radomianinem Kamilem Łączyńskim powalczy o awans z Luksemburgiem, Austrią i Niemcami.