Turecka przygoda wolontariuszy z Arki

Podczas kręcenia filmów wolontariusze zbierali materiały między innymi na bazarze.

Damian Maciąg, współkoordynator projektu z Polski:

- Cały projekt dotyczy demokracji, praw człowieka, obywatelstwa europejskiego i łamania stereotypów. W Polsce przeprowadzone zostały warsztaty, które obejmowały tematykę projektu. Przeprowadzaliśmy po cztery zajęcia w swojej społeczności lokalnej

Ośmioosobowa grupa wolontariuszy z Arki uczestniczyła w projekcie "Filming democracy", który odbył się w Turcji. Tam przygotowywali filmy dotyczące demokracji. Mieli też czas na zwiedzanie.

Tygodniowy pobyt w Turcji to kontynuacja projektu realizowanego przez partnerów z Polski, Turcji i Islandii w ramach unijnego programu "Młodzież w Działaniu", a dokładniej akcji 1.3 "Młodzież w Demokracji". Pierwsza część projektu odbyła się w Radomiu we wrześniu. - Gościliśmy wtedy przedstawicieli naszych partnerów z Islandii i Turcji - tłumaczy Katarzyna Pastuszko, koordynatorka projektu z Polski.

UPRAGNIONY WYJAZD

W marcu przyszedł czas na wyjazd wolontariuszy do Turcji. Pobyt trwał od 8 do 15 marca. Wyjechało osiem osób: Katarzyna Pastuszko, Damian Maciąg, Joanna Kowalska, Michał Jędraszak, Ewelina Owczarek, Rafał Sadowski, Desi Minczewv i Rafał Górski.

Głównym zadaniem uczestników było przygotowanie krótkich filmów na temat demokracji. Powstały trzy filmy. - Pracowałem w grupie, która zrealizowała etiudę "The Choice" - mówi Rafał Sadowski, młody radomski reżyser, uczestnik projektu. - Pokazaliśmy w niej trzy różne systemy rządów. Jednak wybór, który jest najlepszy pozostawiliśmy widzowi.

Inna grupa "poszukiwała" demokracji. - Nakręciliśmy krótki, zabawny filmik, w którym wystąpiliśmy jako superbohaterzy - wyjaśnia Desi Minczew, wolontariuszka Arki. - Było przy tym dużo świetnej zabawy, a przy okazji sporo nauki.

Efekty pracy młodych arkowiczów już niedługo będzie można obejrzeć w Internecie.

WRÓCILI ZACHWYCENI

Młodzi radomianie oprócz pracy mieli również trochę czasu na rozrywkę. Były kąpiele w morzu czy zwiedzanie, między innymi opuszczonego greckiego miasta Kayaköy. - Jeszcze nigdy nie kąpałam się w morzu w marcu. Tutaj miałam taką okazję. Woda nie była najcieplejsza, ale była prawie jak w polskim Bałtyku w lipcu - opowiada Joanna Kowalska, uczestniczka.

Wolontariusze zwiedzili też jedną z dziesięciu najpiękniejszych plaż na świecie - Ölüdeniz, popularną wśród turystów Antalyę oraz Fethiye, miasto goszczące projekt.

Z wyprawy wrócili zachwyceni. To była doskonała okazja, aby poznać osoby z innych krajów - mówi Ewelina Owczarek.- Uczyliśmy się swoich języków, kultur, poznawaliśmy różnice i podobieństwa między nami. Było to niesamowicie ciekawe wydarzenie.