Tyson Fury znokautował Derecka Chisorę w 10 rundzie. „Usyk, śmieciu, jesteś następny”

Sędziowie zaliczyli zwycięstwo Fury'ego przez techniczny nokaut w 10 rundzie walki. Była to trzecia obrona tytułu 34-letniego boksera. Wcześniej Brytyjczycy spotkali się dwukrotnie, Fury wygrał obie walki w latach 2011 (Chisora poniósł wówczas swoją pierwszą porażkę w karierze) i 2014 (nokaut techniczny w 10 rundzie).

„Gypsy King” przed walką powiedział, że zmienił sposób, w jaki masturbuje się podczas przygotowań. O ile wcześniej twierdził, że przygotowując się do bitwy robi to 7 razy dziennie, to teraz zastosował kompletną abstynencję.

– Tym razem żyję w celibacie. Żyję w celibacie przez siedem tygodni przed walką. To jest nowa metoda, którą próbuję. Wchodzę na ring naładowany bronią i ktoś będzie miał poważne kłopoty. Będę w pełni napompowana testosteronem. Siedem tygodni – podkreślił Fury.

Fury pozostaje niepokonany na zawodowym ringu – odniósł 33 zwycięstwa i raz jego walka pozostała nierozstrzygnięta. Chisora ​​poniósł 13. porażkę w 46 walkach.

– Usyk, śmieciu, jesteś następny, jesteś następny! – wykrzyczał Fury do Ukraińca Ołeksandra Usyka, który był obecny przy ringu.

Usyk jest mistrzem świata wagi ciężkiej WBA Super, WBo i IBF. Ostatni raz walczył z Brytyjczykiem Anthonym Joshuą, w sierpniu tego roku w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej w walce nazwanej „Furią nad Morzem Czerwonym”, którą wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.