Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po południu na drodze krajowej numer 48 w okolicy Wyśmierzyc. Motocykl uderzył w bok osobowego BMW. Motocyklista zginął na miejscu. Kierujący samochodem z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Historia z tragicznym finałem zaczęła się w Białobrzegach. Około godziny 16.30 policjanci patrolujący miasto w nieoznakowanym radiowozie zauważyli na głównej arterii miasta, ulicy Krakowskiej, motocyklistę, który zaczął jeździć na jednym kole.
Chcieli go zatrzymać, ale kierujący honda przyspieszył i zaczął uciekać. Motocyklista skręcił w ulicę Kościelną, która jest miejskim odcinkiem drogi krajowej numer 48. Patrol ruszył za nim w pościg. Tam policjanci dokonali pomiaru prędkości wideorejestratorem. Honda miała na liczniku 165 kilometrów na godzinę. - To był jedyny pomiar, jakiego udało się dokonać - mówi Łukasz Gutkiewicz, oficer prasowy białobrzeskiej policji.
Po kilku kilometrach policjanci stracili ścigacz z oczu. O sytuacji powiadomili oficera dyżurnego, który wysłał kolejny radiowóz. W miejscowości Olszowa, także na krajowej trasie numer 48, ale kilkanaście kilometrów dalej hondę próbował zatrzymać do kontroli drugi patrol. Kierowca nie zareagował.
Około trzech kilometrów dalej, na skrzyżowaniu z lokalną drogą doszło do wypadku. Motocykl uderzył w bok skręcającego w lewo BMW.
Policjanci, którzy niemal natychmiast dojechali na miejsce wypadku, rozpoczęli reanimację motocyklisty, ale nie udało się go uratować. Lekarz, który dojechał na miejsce, stwierdził jego zgon. Do szpitala, z obrażeniami głowy przewieziony został kierowca osobówki.
Po wypadku okazało się, że 21 - latek nie miał prawa jazdy uprawniającego do jazdy na motocyklu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?