Chłopak mieszkał w jednym domu razem z rodzicami i dziadkami. Przed dwoma laty sąd skazał go za znęcanie się nad nimi na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Pomimo tego - zdaniem prokuratury - chłopak nie zmienił swojego postępowania. Miał wyzywać rodziców, żądać pieniędzy, zastraszać, pluć na nich. Bojąc się go i jego rosnącej agresji wyprowadzili się w styczniu 2011 roku z własnego domu.
6 marca chłopak zadzwonił ze swego pokoju na telefon stacjonarny do swojej babci żądając, by do niego przyszła. Gdy odmówiła, od sam ją odwiedził i zaczął się domagać pieniędzy, których nie chciała dać mu matka. Gdy babcia również odmówiła, w ręku chłopaka pojawił się pilnik, który przystawił jej do piersi. Wówczas babcia znalazła 50 złotych i wręczyła je wnuczkowi. Ale potem, gdy czuła się już bezpieczne, o wszystkim dowiedziała się policja. Chłopak został zatrzymany, prokuratura zarzuciła mu znęcanie się oraz dokonanie rozboju z udziałem niebezpiecznego narzędzia. Grozi za to kara nawet 12 lat więzienia.
Oskarżony nie przyznał się do winy. Jak twierdził rodziców nie prześladował a babcia sama od czasu do czasu dawała mu z własnej woli pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?